Szósty zeszyt Hotline Miami: Wildlife - Kto jest z kim? - Wrażenia

03
GeneticsD

Szósty zeszyt Hotline Miami Wildlife jest jednocześnie ostatnim w tym roku. Do tej pory mieliśmy główny wątek oraz dwa poboczne, które opierały się na motywacjach innych zamaskowanych zabójców. W tej części ponownie wracamy do chłopaka imieniem Chris, by poznać jego dalsze losy.

 

Okazuje się, że postanawia on pomóc chłopcu, który wcześniej celował do niego z pistoletu. Jego motywacja wydaje się być dość prosta, jednakże szybko gmatwa mu całe życie. O ile można jeszcze bardziej. Przenosimy się więc początkowo do wspomnień opowiadanych przez Chrisa. Możemy wywnioskować, że tłumaczy on, jak i dlaczego znalazł się w takiej, a nie innej sytuacji. Chce mu uzmysłowić swój ból oraz swoją „misję”.

 

 

Kiedy sprawy nabierają dość normalnego obrotu: wspólne granie na konsoli, poznanie jedynego przyjaciela, wszystko zmienia się o 180 stopni. I chociaż Chris wychodzi z kłopotów obronną ręką, traci po raz kolejny coś cennego. Przyjaźń.

 

Zeszyt zakończony jest po raz kolejny w dość tajemniczy sposób, sugerujący kontynuację wątku. Oto telefon, prawdopodobnie od organizacji, którą wspiera Chris, dzwoni do osoby, którą widzimy po raz pierwszy i wydaje wyrok śmierci na niego samego. Dlaczego? Wykonywał swoje zadania lepiej niż mogli przypuszczać. A może nie spodobało im się oszczędzenie kogoś? A może kryje się za tym grubsza historia? Na to przyjdzie nam poczekać, aż do 4 stycznia 2017 roku.

 

Zeszyt jest dość ładnie podzielony na część, gdzie dominują dialogi oraz akcja. Historia jest dzięki temu świetnie umotywowana, a czytelnik nie dostaje tylko i wyłącznie kilku grafik, bądź wielkich stron tekstu. Stosunek dialogów do krwawych akcji został zachowany w znakomity sposób. Byleby było to kontynuowane.

 

Właściwie w każdym zeszycie twórcy poruszają kwestię moralności głównych bohaterów oraz ich motywacji. Jest to o tyle ważne, że ciągle możemy mieć wrażenie, że mamy do czynienia z ludźmi, a nie wyimaginowanymi gniewnymi zabójcami, których paliwem jest krew. Ich całkowicie ludzka maska niestety zaciera się gdzieś po drodze. Nie wiem, czemu, ale zabrakło mi tej psychodelli w tym zeszycie. Nie ma tego abstrakcyjnego podejścia do tematu, który dało się wyczuć kilogramami wcześniej, bądź w grach. Oby nie oznaczało to, że twórcy gdzieś się zgubili w doborze klimatu i teraz racjonalnie będą do wszystkiego podchodzić. Śmierć jednego z bohaterów została zrobiona w dość głupi sposób, jednakże wiarygodny. Może nie wstrząsnęła ona nami, ale faktycznie była zaskoczeniem. Czymś czego nie spodziewaliśmy się. Przynajmniej jeszcze teraz. Ktoś tu chyba chciał jeszcze bardziej rozwścieczyć Chrisa.

 

 

Ciekawi mnie, czy twórcy w kolejnych zeszytach podejmą się tematu organizacji. Czy może ma ona coś wspólnego z rosyjską mafią? Ciężko powiedzieć. Mam natomiast nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze, a my będziemy mogli podziwiać piękne zakończenie historii.

 

Jeszcze taka mała myśl. Ciekawe, czy po zakończeniu opowieści w lutym, zostanie wydana edycja papierowa. Wydaje mi się, że każdy by się chyba z tego ucieszył i egzemplarze rozeszłyby się bardzo szybko. O wiele lepsza opcja niż pliki pdf, przynajmniej według mnie.

O autorze
GeneticsDGeneticsD
230 0

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]