Rozmowa z Mikołajem Dusińskim z firmy CDP.pl, która jest polskim dystrybutorem gry Pro Evolution Soccer 2015 i współorganizatorem Mistrzostw Polski Dziennikarzy PES 2015.
Cascad: Skąd wziął się pomysł na zrobienie takiej imprezy, i to na Stadionie Narodowym?
Mikołaj Dusiński: Na co dzień w CDP.pl jestem redaktorem naczelnym bloga CDP.pl, ale Pro Evolution Soccer dla mnie osobiście jest bardzo ważną serią. Gram w nią co roku, od PESa Drugiego na PlayStation 2. Kiedy pracowałem jako dziennikarz w różnych redakcjach zawsze zgłaszałem się do recenzowania kolejnych odsłon. Skoro Konami, jako jedyny producent nowej gry piłkarskiej, wprowadziło do PES 2015 Stadion Narodowy w Warszawie, to trzeba było skorzystać z szansy pokazania przedstawicielom branży i polskim fanom PESa tego obiektu w rzeczywistości.
C: Czyli od pomysłu na to wydarzenie do jego realizacji minęło bardzo mało czasu…
MD: Tak jak wspomniałem, skoro Stadion Narodowy jest obecny w grze, to wybór lokalizacji turnieju był dla nas oczywisty. Co więcej, od początku doskonale nam się rozmawiało z naszymi partnerami ze Stadionu, uwierzyli oni w nasz pomysł. Kilka tygodni temu mieliśmy pierwsze spotkanie i od razu wiedzieliśmy, że nasza współpraca będzie owocna. Czasu było niewiele, ale udało się stworzyć wspólnie, mam nadzieję, udaną imprezę.
Duże znaczenie miało dla nas także wsparcie ze strony Konami. Globalny wydawca gry od początku bardzo popierał inicjatywę, a także przygotował dla nas kilka specjalnych podarunków dla uczestników – wideopozdrowienia od Mario Goetzego, ambasadora PES 2015, jedną z nagród dla zwycięzcy, czyli piłkę z autografem gwiazdora Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec, a także cyfrowe niespodzianki dla wszystkich grających w turnieju. Jesteśmy także bardzo wdzięczni Sony Entertainment Polska za udostępnienie ośmiu stanowisk turniejowych z konsolami nowej generacji PlayStation 4, na których zostały rozegrane Mistrzostwa Polski Dziennikarzy PES 2015.
C: Właśnie – co do dziennikarzy, wielu osobom mogło się wydawać, że to impreza tylko dla osób z branży gier jednak było inaczej. Powiedz jak rozłożyły się siły między media growe, a tzw. mainstreamowe?
MD: Dzięki wsparciu partnerów ze Stadionu Narodowego udało się nam dotrzeć do bardzo dużej rzeszy dziennikarzy sportowych i dziennikarzy tak zwanego głównego nurtu. Z naszej strony ważne było, by zaprosić wszystkie redakcje growe, ponieważ to te redakcje będą najwięcej pisać o PESie i tam jest najwięcej ludzi, dla których wirtualna piłka nożna jest bardzo ważna. Cieszy nas jednak również, że około połowę obecnych stanowili przedstawiciele innych branż niż nasza.
C: Co do zainteresowania PESem, muszę zapytać o to czy takie turnieje mogą stać się imprezą cykliczną, czy wyjdą do wszystkich ludzi, czy wyemigrują do innych miast? Powiedz wszystko co możesz zdradzić w tym momencie.
MD: Mówisz o lidze PES? W zeszłym roku cieszyła się ogromnym powodzeniem. Mamy nadzieję, że kolejna edycja przyciągnie równie dużo graczy. Już niedługo będziemy mogli powiedzieć na ten temat znacznie więcej.
Bardzo mocno myślimy o społeczności fanów Pro Evolution Soccer, o tym by być z nią w stałym kontakcie. Świadczy o tym na przykład fakt, że jest tu z nami Mistrz Polski PES z zeszłego roku, zaprosiliśmy też przedstawicieli różnych portali i for, które interesują się PESem. To była też impreza dla nich. Wiemy, że ten produkt siedzi w sercu wielu graczy i chcemy docierać do takich osób.
C: W Polsce wielu ludzi gra w serię FIFA, wygląda jednak na to, że teraz przychodzi czas PES-a… jaki macie plan na to, by pomóc ludziom zrozumieć, że warto spróbować tytułu Konami?
MD: Pograłem już sporo zarówno w demo, jak i w pełną wersję recenzencką, i wiele elementów mi się w nich bardzo podobało. Widzę, że hasła o powrocie do korzeni nie były rzucane na wiatr. Nie są to zwykłe slogany marketingowe, faktycznie te zapowiadane zmiany zostały w serii wprowadzone. Potwierdza to, że słusznie nie przyspieszano w zeszłym roku prac nad PESem na nową generację, po to, aby teraz na niej zadebiutował w odpowiednim stylu. Czas poświęcony chociażby na optymalizację nowego silnika naprawdę się Konami opłacił.
C: Dzięki wielkie za rozmowę, do zobaczenia!
MD: Dzięki!
0 Komentarzy