• Strona główna
  • Rola grafika 2d w grach indie – wykład gracjany zielińskiej

Rola grafika 2D w grach indie – wykład Gracjany Zielińskiej - Relacja

50
Cascad

Gracjana Zielińska pracująca dla Moacube (przy takich grach jak choćby Cinders) podczas tegorocznego ZTG poprowadziła wykład „Rola grafika 2D w grach indie. Wyzwania, problemy, a nawet sztuczki”. Jeżeli temat, tak jak mi, wydaje się wam ciekawy to zapraszam do moich notatek:

 

 

Bycie grafikiem 2D to przeważnie sprawa wymagająca większej wszechstronności niż bycie grafikiem 3D. Grafik 3D może się specjalizować w konkretnej dziedzinie swej sztuki, podczas gdy grafik 2D – zwłaszcza w studiach tworzących gry indie – przeważnie maluje poziomy, postaci, zwierzęta, potwory, projektuje menusy, plakaty itd. robi wszystko, albo prawie wszystko. Dzięki temu praca na takim stanowisku może dawać więcej satysfakcji bo wkład artysty w gotowe dzieło jest wtedy widoczny gołym okiem. Frustracja (czasu zawsze jest za mało) często miesza się tu więc z uczuciem dobrze wykonanej roboty... a tej potrafi być naprawdę dużo. Poza samym rzamiosłem, trzeba być też gotowym na projektowanie pod przeróżne rozdzielczości i kolory wyświetlane przez monitory. Nie zdziwi też nikogo interesującego się tematem to, że grafika 2D potrafi zwyczajnie być „cięższa” od grafiki trójwymiarowej.


Najfajniejsze jest jednak to, że każdy może sam przygotować swoją przygodówkę dzięki silnikom takim jak Visionaire Studio, Adventure Game Studio czy Wintermute. Za ich sprawą można spróbować własnych sił jeszcze przed rozpoczęciem starania się o pracę na tym stanowisku. Przy okazji można sprawdzić się też w roli „koncepciarza”, który musi udźwignąć ciężar całego tytułu. Warto wtedy pamiętać, że pracę najlepiej rozpocząć na placeholderach i tworzyć końcowe grafiki w czasie developingu gry.

 

Jako przykłady wpływów grafików na kształt gier pani Zielińska zaprezentowała m.in. prace Patricka Lamberta, który ma tak wypracowany styl, że odbija w każdym realizowanym przez niego projekcie:

 

 

Z drugiej strony jest Matt Rhodes, artysta tak wszechstronny, że poświęcając się dla wizji gry potrafi przygotować dzieła całkowicie inne od swoich poprzednich prac:

 



Który grafik jest lepszy? Tego nie da się rozstrzygnąć. Przykład Borderlands potwierdza jednak, że rola dyrektora artrystycznego i wszystkich, którzy zajmują się oprawą gry ma ogromny wpływ na sprzedaż. Aż trudno wyobrazić sobie bowiem, by Borderlands odniosło podobny sukces gdyby wyglądało tak jak było to oryginalnie planowane:

 


Wykład zabrnął też w obszar poszukiwania oryginalności. Słusznie wytknięto, że fantasy bazuje wciąż na generycznych smokach, które nowi artyści rysują inspirując się innymi artystami, którzy powtarzają te same klisze. Inspiracji warto jednak szukać w zdjęciach, znalezionych przypadkiem grafikach i czerpiąc z klasycznych dzieł. Jednymi z ostatnich odkryć Gracjany Zielińskiej były chociażby stare komiksy z serii „Gigant” z Kaczorem Donaldem: po obejrzeniu ich z bliska okazuje się, że mają piękne kompozycje i po usunięciu dymków mogłyby być tłem niejednej gry.



A co robi grafik gdy napotyka na problem lub musi coś narysować po raz pierwszy? Poza szukaniem inspiracji i pracy metodą prób i błędów można wykorzystać zdjęcia. Technika nazywana photobashing to nic innego jak przerabianie/nakładanie na gotowe zdjęcie innych motywów. Dzięki temu jedna praca przechodzi płynnie w inną, oszczędzając wielu kłopotów i nie raz dając efekty lepsze niż początkowo oczekiwano.

 


 

Z rad na koniec - początkujący grafiku 2D: pamiętaj, by wszystko co robisz robić dwa razy większe niż jest to planowane, bo zawsze pojawia się moment gdy drobny asset graficzny musi być użyty ponownie (często też jako element grafik marketingowych). Grafiki łatwiej jest zmniejszać niż zwiększać, to banał ale gdy się o nim zapomni to traci się potem dużo czasu i nerwów. Poza tym należy pamiętać o tym, że to co u nas może być fajne w innych kulturach bywa obraźliwe. Jeżeli planuje się wydanie gry na cały świat warto trochę o tym pomyśleć. Takie coś spotkało panią Zielińską podczas projektowania tej postaci do gry Cinders:

 

 

Murzynka, czarownica, znająca Voo Doo, silna, przebiegła – dla nas taki image jest raczej dobry i mocny. Chyba każdy uważa, że szamani mają w sobie to coś i są niemal „magicznymi ninja”. W Ameryce istnieje jednak trop kulturowy „magical negro”, który uznaje za obraźliwe przedstawianie czarnoskórych jako dzikich, korzystających z pierwotnej magii... tak naprawdę więc o obrażenie kogoś przy projektowaniu gry jest łatwiej niż można sobie pomyśleć.

 

 

Strona artystki: vinegaria.com

O autorze
CascadCascad
3215 22

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

5 Komentarzy

vinegar 9 lat temu

Z tej strony autorka. Chciałam tylko doprecyzować - wykład miał być nie konkretnie dla branży, a dla wszystkich ogólnie zainteresowanych tematem, bo takie dostałam wytyczne. Czyli entry-level, jak wiele innych na całym ZTG, które łączy w sobie tematy i początkowe i bardziej specjalistyczne. I dokładnie tak go sprofilowałam.

Druga rzecz - relacja jest bardzo miła, ale zupełnie niedokładna i w wielu punktach kompletnie sprzeczna z tym, co mówiłam. Pierwsza część prezentacji skupiła się dokładnie na tym, że grafik w większym studiu może sobie pozwolić na specjalizację, a w mniejszym robi wszystko, z przykładowym podziałem zadań grafika 2D w jednym i drugim, bo o tym był temat. Wspomniałam tylko, że graficy 3D zazwyczaj pracują w większych studiach i tam jest bardziej konkretny podział obowiązków.

Trzecia rzecz - kompletnie nie wiem skąd przekonanie o poczuciu wyższości zwłaszcza, że co drugi obrazek pokazywałam prace ludzi, o których mówiłam ile mi do nich brakuje i zwracałam uwagę do czego warto dążyć w odniesieniu do ich prac.. O błędach w grafice 2D mówiłam jedynie pokazując własne prace, żeby nie obrazić innych twórców. Ale co ja tam wiem. Jeśli kogoś wkurzyłam już po 5 minutach to kompletnie nie wiem nawet jak się do tego odnieść, bo to był sam wstęp. Mogę tylko zapewnić, że stresowałam się bardziej niż każdy siedzący na widowni i dobre 2 miesiące walczyłam ze sobą żeby w ogóle się zdecydować mówić publicznie. I byłam pod dużym wrażeniem, że był spory tłum, a potem sporo ciekawych pytań.

Wszystkich chętnych do skonfrontowania tego opisu z faktyczną treścią wykładu zapraszam do obejrzenia slajdów z prezentacji: http://www.slideshare.net/vinegaria/grafika-2d-w-grach-indie

2 Odpowiedz
freeqstyler 9 lat temu

Nie pisałbym o poczuciu wyższości, gdyby nie to nieszczęsne zdanie o grafikach 3D, które zinterpretowałem identycznie jak redaktor - może wyszło tak przez Pani tremę, może przez przypadek, że dwie różne osoby usłyszały to tak samo i - zgodnie z Pani słowami - błędnie. Jeżeli nie mam racji - odszczekuję.

Pozostaje mi też mieć pretensje do organizatorów, że nie miała Pani okazji poprowadzić wykładu na bardziej konkretny temat - wtedy chętnie posłuchałbym, nawet jeżeli sposób prowadzenia nie do końca by mi odpowiadał. Gratuluję przełamania oporu przed wystąpieniem i zapewniam, że postaram pojawić się za rok - jeżeli będzie okazja - na dłużej niż 5 minut. O ile będzie warto.

0 Odpowiedz
chinemantis 9 lat temu

Ale pomysl z przerobka zdjecia jest fajny. Zainspirowal mnie do zrobienia ubieranki zombie ze mna jako czapka

0 Odpowiedz
freeqstyler 9 lat temu

Graficy 3D to się mogą specjalizować w stosunkowo dużych studiach indie - a w takich możliwy jest też podział ról wśród grafików 2D. Przytoczę przykład znajomego, który aktualnie w swoim studio jest jedynym grafikiem i tworzy zarówno modele 3D, jak assety 2D i materiały promocyjne; wydaje mi się, że poczucie wyższości pani Gracjany wynika tylko i wyłącznie z tego, jaką dziedziną grafiki zajmuje się ona.

Z tego co opisuje redaktor, wykład był banalny i nadawał się bardziej na zjazd fanów twórców gier niż zjazd twórców gier ;> Cieszę się, że nie zagościłem na nim długo.

1 Odpowiedz
chinemantis 9 lat temu

Dzięki za tę relację! Strasznie wkurzała mnie pani Gracjana i wyszłam po pięciu minutach od rozpoczęcia wykładu, a temat bardzo mnie ciekawił!

0 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]