Na zdrowie - lista bohaterów z gier, z którymi chętnie napiłbym się wódki - Publicystyka

70
sandmann21

W naszej słowiańskiej kulturze napoje alkoholowe są bardzo ważne. Wszak nikt nie wyobraża sobie chyba urodzin, imienin, stypy czy wesela bez chociażby jednej flaszki, zimnej wódki. Przy „czystej” lubimy także rozmawiać mając poczucie, że prawdomówność naszych towarzyszy wzrośnie wprost proporcjonalnie do ilości wlanego w gardła płynu.

Właśnie podczas jednej z takich imprez wpadłem (a przynajmniej wydaje mi się, że to byłem ja) na pomysł hipotetycznej libacji z postaciami z gier, o których chciałbym się dowiedzieć więcej niż dane mi było poznać podczas gry. Poniżej znajdziecie moje osobiste propozycje.

 

10. Rex Colt (Far Cry 3: Blood Dragon)

 

 

“No doc. Paintings of crying clowns and dogs playing poker... those are incredible. What I did? That's just the job.” (Nie doktorku. Obrazy płaczących klaunów i psów grających w pokera... to są niesamowite rzeczy. To, co ja zrobiłem? To tylko praca.)

 

Ranking otwiera bohater 'Krwawego Smoka'. Wydaje mi się, że Rex byłby wspaniałym towarzyszem picia i motorem rozkręcającym każda imprezę. Jego prześmiewczy styl wypowiadania się i wrodzona ignorancja z pewnością sprawiłyby ze smutek opuściłby każdego uczestnika baletów, na których pojawiłby się Colt. Do tego po pijaku to indywiduum mogłoby zabawiać gości sztuczkami ze swoja mechaniczną ręka, okiem i Bóg wie, czym jeszcze

 

9. William 'B. J.' Blazkowicz (seria Wolfenstein)

 

 

“Knife's out, time to die.” (Nóż wyjęty, czas na śmierć.)

 

Mój ulubiony tępiciel nazistów. Można by rzec, że to, co robił Blazkowicz ze szkopami to pewnego rodzaju makabryczna sztuka. Więc co może być lepszego niż wypicie paru głębszych z takim artystą? Bardzo chciałbym poznać historię tego herosa i usłyszeć wszystkie detale jego wojennych przygód. Podobnie jak wspomniany wyżej Rex, B. J. też umiałby porwać lud na każdej domówce swymi nie do końca poważnymi historiami. Trzeba tylko pamiętać by nie zapraszać na owa imprezę żadnych kolegów z Niemiec, bo mogłoby się to dla nich źle skończyć.

 

8. Mael Radec (Killzone 2)

 

 

The essence of combat: kill, or be killed!” (Esencja walki: Zabij albo zostań zabity.)

 

Ten typ przez dług czas śnił mi się po nocach, a nie ma nic gorszego niż bycie wybudzonym z letargu przez tę okropną mordę. Uwierzcie mi. Przy szklaneczce schłodzonego napoju chciałbym usłyszeć co sprawiło, że Radec stał się takim okrutnym fanatykiem, dla którego wojna wydaje się rajem na ziemi. Nie ma wszak nic bardziej wciągającego niż zwierzenia prawdziwego czarnego charakteru,do jakich niewątpliwie zalicza sie ten Helganin.

 

7. Michael ‘Psychol’ Sykes (seria Crysis)

 

 

“Good evening, members of the board. I was a guest at one of your hospitals a little while ago... And I'd like to make a complaint.” (Dobry wieczór członkowie zarządu. Byłem gościem w jednym z waszych szpitali jakiś czas temu… I chciałbym złożyć skargę.)

 

O ile w części pierwszej ‘Kryzysa’ Psychol stanowił tło, to w części z numerem ‘trzy’ na obwolucie, postać ta, przynajmniej w moim mniemaniu, przyćmiła rozterki głównego protagonisty. Psychola zapytałbym, dlaczego CELL pozbawiło go pancerza i co sprawiło, że stał się on bardziej psychiczny niż mogłaby wskazywać na to jego ksywka. Porozmawiałbym także o tym co czuł gdy zginęła Claire.

 

6. Trevor Philips (GTA V)

 

 

“I gotta go meditate. Or masturbate. Or both.” (Musze iść na medytację. Albo masturbację. Albo na obie te rzeczy.)

 

Jeżeli kiedykolwiek będę robił imprezę, na której głównym atrakcjami będzie tańczenie z kuzynką, porównywanie wzorów plam na niegdyś białym podkoszulku oraz picie benzyny na czas, to upewnię się żeby na pewno zaprosić na nią Trevora. Czy wyobrażacie sobie lepszą atrakcje wieczoru niż łysiejący wieśniak ubrany w sukienkę, uprawiający zapasy z jelonkiem? Ja nie bardzo. A właśnie tak widzę kulminacje imprezy w towarzystwie tego sympatycznego, co by nie mówić, psychopaty.

 

5. Victor 'Sully' Sullivan (seria Uncharted)

 

 

“Goddammit!” (Cholera!)

 

Wydaje mi się, że z serii Uncharted to właśnie Sully ma więcej ciekawych historii za pasem niż jego młodszy protegowany. Wieczór przesłoniony dymem cygar, zakrapiany szklaneczką whisky i masą ciekawych opowieści wydaje się być jednym z lepszych form spędzenia wolnego czasu z ta postacią. A kto wie, może po długiej rozmowie sam wybrałbym się z tym dinozaurem na kolejną, pełną przygód wyprawę?

 

4. G Man (seria Half Life)

 

 

“Wake up, Mister Freeman. Wake up and smell the ashes.” (Obudź się panie Freeman. Obudź się I poczuj zapach popiołu.)

 

Nikt nie wie, kim jest dokładnie tajemnicza, ubrana w garnitur i dzierżąca teczkę postać, ale jestem pewien, że nawet jej po paru łykach wódki rozwiązałby się język. Postać G-man’a jest szalenie skryta, dlatego gdy już rozluźnił by sie mu język, to oczywiście wypytał bym go o jego pochodzenie, dla kogo dokładnie pracuje oraz co ma w tej cholernej teczce. Może umiałby mi także wyjaśnić, dlaczego Gordon jest niemową?

 

3. John Marston (Red Dead Redemption)

 

 

“It ain't excatly a secret I didn't get these scars falling over in church.” (To nie żadna tajemnica, że tych blizn nie dorobiłem się upadając w kościele)

 

John to twardy suk**syn, od którego oczekiwałbym wyłącznie pełnych detali historii dotyczących jego mrocznej przeszłości u boku Dutcha van der Linde. Mogę się założyć, że w jego wspomnieniach, którymi dzieliłby się opróżniając kolejna butelkę podłej 'łychy', dziki zachód był dzikszy niż nam się wydaje. No i dałbym wiele aby poznać historię tej blizny.

 

2. Martin Walker (Spec Ops: The Line)

 

 

“I... I didn't mean to hurt anybody.” (Ja… Ja nie chciałem nikogo skrzywdzić)

 

Kapitan Walker to bohater jednej z najciekawszych, choć bardzo niedocenionej, gry wojennej wszechczasów, w której trudno odróżnić tych 'dobrych' od terrorystów. Bardzo chciałbym poznać historię tego bohatera i szczegóły każdej, nawet najmniej przyjemnej opowieści z pola walki. Może podczas obalania kolejnego kieliszka byłby w stanie mi też wyjaśnić, dlaczego jego wojna tak się dla niego skończyła i co go doprowadziło do stanu, w jakim znalazł się w Dubaju. 

 

 

1. Joel (The Last of Us)   

 

 

„I swear.” (Przysięgam)

 

The Last Of Us pokazało jak robi się poważne, chwytające za serce historie z bardzo złożonymi postaciami. Ta produkcja udowodniła także, że nie zawsze białe jest białe i czasami trzeba być prawdziwym sk**wielem, aby w ogólnym rozrachunku pozostać dobrym człowiekiem. Podnosząc kolejną butelkę wódki i kierując ja w stronę dwóch samotnych kieliszków na stole chciałbym poznać jak Joel zmienił się od śmierci swojej córki. Zadałbym mu także jedno proste pytanie odnośnie Ellie: czy powie jej kiedyś prawdę?

 

Suplement. Gordon Freeman (seria Half Life)

 

 

“…” (...)

 

Często przychodzi też taki czas w naszym życiu, że musimy zwyczajnie się komuś wygadać i zwierzyć ze swoich trosk. Nie wyobrażam sobie lepszego towarzysza takiego picia niż kogoś, kto umie słuchać i na pewno nie przerwie ci twoich bełkotów swoja historią. Na dodatek, Gordon Freeman wygląda na osobę, która na pewno dotrzyma wszelakich sekretów, które wypłynęły z waszych ust i będzie milczał, aż do przysłowiowej, grobowej deski.

 

A więc…

Barwność postaci, z jakimi stykamy się w przeróżnych grach sprawia, że nawet po odłożeniu pada czy myszki wciąż chcemy z nimi obcować i dowiedzieć się o nich nieco więcej. Osobiście nie widzę lepszego momentu do zwierzeń niż parę szybkich strzałów w zadymionym pubie.

A Wy? Z kim byście się napili?

O autorze
sandmann21sandmann21
67 7

Fan komiksów, kinematografii i gier, w które gra odkąd pamięta. Pykał praktycznie na każdej platformie od SNES, poprzez PSOne, na PC kończąc. Obecnie zamienił myszkę i klawiaturę na pada od PS3 i z dumą nazywa się konsolowcem.

7 Komentarzy

Sokool 9 lat temu

Ja chciałbym tylko z Trevorem :)

0 Odpowiedz
Sokool 9 lat temu

Ewentualnie z Larą Croft mógłbym się napić i nie tylko :P

0 Odpowiedz
RazPutin 9 lat temu

Ja bym się napiła sama, klepiąc w kilka fajnych gier. Swoją drogą napić się z Helganinem posiadającym maskę na twarzy? Intrygujące.

1 Odpowiedz
sandmann21 9 lat temu

No przecież maska się zdejmuje:-P Radec Bez Maski

0 Odpowiedz
RazPutin 9 lat temu

@sandmann21:

No przecież maska się zdejmuje:-P Radec Bez Maski

No nie bez maski to juz tragedia. Widac ze facet niejedno winko już wypił, z takimi to nie siadam :-)

0 Odpowiedz
Bramin 9 lat temu

Shepardem, Payne'em i Eziem ;)

1 Odpowiedz
Raijn 9 lat temu

Shepard to konieczna konieczność.

1 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]