• Strona główna
  • Ps4 pro to konsola naszych czasów – nie powinniśmy jej za to hejtować

PS4 Pro to konsola naszych czasów – nie powinniśmy jej za to hejtować - Felieton

02
Cascad

Nieoficjalne przecieki dotyczące nowej, mocniejszej wersji PlayStation 4 (znanej wtedy jako NEO) uruchomiły wielu hejterów. Sony krytykowano przede wszystkim za to, że zgapia model dystrybucji z rynku smartfonów, na którym regularnie pojawiają się ulepszone wersje flagowych telefonów. Teraz gdy PS4 Pro jest już nie tylko oficjalnie zapowiedziane, ale i czeka na nowego konkurenta w postaci Xboksa Scorpio wydaje się przesądzone, że rynek tego chciał. Mimo oporu niektórych twardych głów jest to ruch sensowny i dostosowany do tego jaką mamy obecnie sytuację w branży gier.

 

PS4 Pro przede wszystkim będzie konkurować z pecetami i właśnie po to powstało. Długa żywotność konsol jest bowiem bronią obusieczną – zyskują na tym, że kupuje się je raz na kilka lat i tracą na tym, że w mniej więcej połowie ich życia oprawa gier pecetowych zaczyna je wyraźnie wyprzedzać. W tym czasie sporo osób zainteresowanych grami zaczyna coraz chętniej przesiadać się na blaszaki, widząc że moc ich konsol już na wiele więcej nie pozwoli... właśnie tę migrację chce zatrzymać Sony i dać swym co bardziej zamożnym fanom możliwość zainwestowania w świetnie wyglądające gry bez konieczności składania taboretu, kombinowania z podłączaniem go do TV, wybierania odpowiedniej karty graficznej, płyty głównej itd. Ci którzy mają stosunkowo głęboki portfel zostaną dzięki temu przy wygodzie korzystania z PS4 i wykorzystają swe wielkie, zakrzywione telewizory 4K podpięte do najnowszych zestawów kina domowego. A ich laptopy pozostaną sprzętami do wysyłania maili i przeglądania YouTube'a, Facebooka, 9GAGa.

 

Wzburzenie „zwykłych” zaangażowanych graczy wydaje się wynikać z niezrozumienia tej sytuacji. A przecież dopóki wszystkie gry wychodzą na obu modelach PS4, dopóki gracze grają na wspólnych serwerach, dopóki „wersje Pro” nie dostają ekskluzywnych trybów czy dodatków nie ma powodu do zamartwiania się. Albo co gorsza – hejtowania tego, że ukaże się nowa wersja jakiejś konsoli, tym bardziej że wypuszcza się ją z myślą o coraz popularniejszym standardzie wyświetlania obrazu.

 

 

Prawda jest taka, że samo fizyczne odświeżenie w postaci wersji slim już nie wystarczy i musi być wspomagane pojawieniem się modelu „elite”, który wykorzysta to, że jest bardzo dużo chętnych na wydanie większych pieniędzy na sprzęt do grania. W pewien sposób przypomina to sytuację ze startu poprzedniej generacji konsol. Wtedy też większość fanów gamingu kupowała Xboksa 360 czy PlayStation 3 na wyrost i podłączali je do tego co mieli, czyli do ekranów kineskopowych (ewentualnie kombinowali z rozwiązaniem pośrednim i za połowę ceny HDTV organizowali sobie monitor i przejściówki), zanim dorobili się telewizorów potrafiących wyświetlić obraz w 1080p mijało kilkanaście miesięcy. My teraz też czekamy aż ceny telewizorów 4K spadną do bardziej przystępnego pułapu, a potem przeskoczymy pewnie na PS4 Pro lub Xboksa Scorpio, albo... od razu na kolejną generację.

 

Nie powinniśmy jednak blokować na siłę tych, którzy już zainwestowali w takie sprzęty. Niech im ziemia lekką będzie i niech odpalają te same gry z kilkoma nowymi bajerami graficznymi skoro sprawia im to satysfakcję. Może nie jest to najbardziej konsolowa rzecz w historii, jednak kto tak naprawdę jeszcze pamięta czym były kiedyś konsole? Na pewno nie obecny target większości gier czyli osoby w wieku 13-20, które jak przez mgłę kojarzą czasy, w których nie było łatek, a gry się po prostu wkładało do czytnika, kończyło i nie chciało nic więcej od życia.

 

Teraz chcemy więcej, szybciej, lepiej, więc producenci sprzętu nie czekają na rewolucję, by wypuścić nową maszynę – wolą usprawnić to co już mają. Nie martwcie się jednak bo to nie będzie się ciągnąć w nieskończoność, to co obserwujemy obecnie nie jest też eksperymentem tylko dobrze zaplanowanym działaniem, które doprowadzi do tego, że sprzedaż obecnej technologii pociągnie jeszcze trochę i pozwoli odpowiednio przetestować pewne rozwiązania przed zaprezentowaniem prawdziwych nowych generacji PlayStation i Xboksa. Bądźmy dobrej myśli.

 

 

O autorze
CascadCascad
3215 22

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]