Na pewno pamiętacie Mrocznego Rycerza/Dark Knight. Film Christophera Nolana odniósł gigantyczny sukces - trochę dziwne, że nie towarzyszyła mu żadna gra, prawda?
Okazuje się jednak, że taki projekt był tworzony. Odpowiadało za niego australijskie studio Pandemic, mniej więcej w tym samym czasie w którym oddział Pandemic w Los Angeles tworzył The Saboteur. Gra o Batmania miała zresztą korzystać z tego samego silnika (Odin), jednak w chwili gdy przygotowywane od długiego czasu elementy miały zostać wdrożone w engine okazało się, że nic nie działa tak jak powinno. Prawie dwa lata pracy poszły na marne gdyż developer miał nóż na gardle i musiał skończyć prace do grudnia 2008, gdyż do tego momentu EA (które w 2007 wykupiło Pandemic) posiadało licencję na adaptację filmowego Nietoperza...
Wszystko skończyło się zamknięciem australijskiego oddziału firmy, a cała historia - wraz z materiałami ze skasowanej gry - została opowiedziana w poniższym dokumencie:
Co za tragiczna historia...
0 Komentarzy