Xbox One jednak nie stanieje?

Microsoft nie ma szczęścia do wypowiedzi swych najwyżej postawionych pracowników: praktycznie każdy kto był w jakiś sposób związany z Xboksem One powiedział publicznie coś co nastawiało graczy przeciwko firmie z Redmond. A to cena za wysoka, a to Kinect w każdym pudełku, a to blokada gier używanych... w pewnym momencie zrobiło się tego tak dużo, że trudno było nadążyć za kolejnymi memami wyśmiewającymi XOne. 

 

Od jakiegoś czasu zaczęło się jednak dziać lepiej. Dzięki przeciekom wyszło na jaw, że na ten sprzęt zmierzają naprawdę konkretne tytuły - poza tym dowiedzieliśmy się, że planowane są nowe modele i obniżka ceny. 

 

Z tego ostatniego gracze najbardziej się ucieszyli. Do akcji wkroczył jednak Aaron Greenberg i wszystko zakopał. Na pytanie fana czy obniżka Xboksa One o 100 dolarów jest prawdą, odpowiedział mu, że ma nie wierzyć we wszystko co przeczyta w Internecie...

 

 

Jesteśmy zatem świadkami kolejnego mistrzowskiego posunięcia Microsoftu – zaprzeczono najlepszej wiadomości o ich konsoli jaka obiegła sieć... Miejmy  jednak nadzieję, że podobnie jak z innych ogłoszeń, także i z tego firma szybko się wycofa.