To, że Microsoft idzie na wojnę z Sony – zrównując się cenowo z PS4 i wyrzucając Kinecta z „podstawowego” kartonu z konsolą to na pewno dobra informacja. Zalety wynikające z tego rozwiązania będą jednak jeszcze większe, okazuje się bowiem, że sprzęt Microsoftu zyska dodatkową moc!
Jest to spowodowane tym, że stale włączony, czekający na nasze komendy sensor rezerwował dla siebie pewną część mocy procesora. Moc ta będzie mogła zostać przeznaczona na dodatkowe elementy kolejnych gier, które całkowicie odrzucą możliwości Kinecta. Prawdopodobnie też niebawem ukaże się nowa wersja xboksowego dashboardu lepiej pracująca z samym padem.
A co z ludźmi, którzy już mają Xbox One z Kinectem? Czy zostaną im zwrócone pieniądze? Nie, oni powinni się cieszyć tym, że mają „doznania Premium” – tak przynajmniej twierdzi Yusuf Mehdi, odpowiedzialny za sprzęt w Microsofcie.
No to czekamy na te ładniejsze gry…
źródło: Polygon
6 Komentarzy
ale teraz co? jak ktoś odłączy kinecta to gra automatycznie ustawi wyzsze detale w grze?
Haha... rozumiem ze sensor cały czas rejestrował i śledził co się dzieje nawet gdy gracz nie korzysta z niego :)... inaczej nie może obciążać procesora
I przesyłał dalej :)
@Raijn:
baa... poźniej streamingi live na oficjalnej stronie MS :P
A potem ktoś zaprasza gąskę na chatę i się zaczęło :P
Well done Microsoft.