Sytuacja z platformami Nintendo jest bardzo specyficzna – z jednej strony są zacofane technologicznie, z drugiej mają zestaw świetnych gier niedostępnych nigdzie indziej. Podobnie jest z Wii U, które jednak wciąż nie potrafi przyciągnąć do siebie masowego odbiorcy. Wygląda na to, że mimo premiery wyprzedzającej o rok PlayStation 4 i Xboksa One nie udało się zdobyć wystarczającej bazy klientów, by być zagrożeniem dla tych platform.
Według najnowszego raportu w okresie ostatnich sześciu miesięcy, zakończonym 30 września, sprzedało się 460 tysięcy Wii U na całym świecie. Oznacza to, że w sumie posiadaczy tej konsoli jest już około 3,91 miliona, czyli bardzo mało – tym bardziej, że Nintendo planowało 9 milionów do końca 2014 roku fiskalnego (co jest już raczej niemożliwe do osiągnięcia). Samych gier na Wii U też sprzedało się bardzo mało bo 6,3 miliona... jak widać nawet premiery tytułów takich jak Pikmin 3 i The Legend of Zelda: The Wind Waker HD nie potrafiły rozbudzić zainteresowania tym sprzętem.
W sumie... trudno się temu dziwić. Gracze oczekują czegoś więcej, czegoś ciekawszego i przede wszystkim konsoli na której będą mogli zagrać też w wiele multiplatformowych gier, a na Wii U nie ukaże się nawet FIFA 14...
1 Komentarz
Z niecierpliwością czekam aż Nintendo wybudzi się z letargu i podejmie rękawice