Aktor Norman Reedus jest przekonany o tym, że duet Hideo Kojima-Guillermo del Toro ostatecznie stworzy jakąś grę. Oczywiście projekt Silent Hills został uśmiercony, ale pozostały po nim pewne pomysły, koncepcje. Nie można wyrzucić ich do kosza. Raczej wypada je zmaterializować przy innym tytule – przekonuje o tym gwiazda serialowego The Walking Dead.
Oczywiście sam Reedus deklaruje pewną gotowość – aktor chce znów tworzyć coś naprawdę ciekawego, wspólnie z tak utalentowanymi przedstawicielami branży rozrywkowej. Silent Hills musi zostać wydane – choćby w nowej formie, bez nawiązania do popularnego uniwersum.
Cóż, aktualnie Hideo Kojima nie uformował nowej ekipy developerskiej (przymusowy urlop). Kto będzie inwestorem? Może Sony? Natomiast reżyser Guillermo del Toro zmaga się z poważnymi wątpliwościami.
Filmowiec ponoć ostatecznie odcina się od gamingu, bo w rzeczywistości związanej z interaktywną rozrywką przypada mu rola wiecznego pechowca. Silent Hills zostało skasowane – podobnie jak horror inSANE (THQ... zbankrutowało). Może Guillermo del Toro da sobie jeszcze jedną szansę, może Kojima-san zmotywuje go do działania.
Źródło: Gamingbolt
1 Komentarz
Poprawny The Walking Dead z Dixonami, bo ostatni to była porażka.