Robert Kirkman to osoba, która stoi za całym uniwersum The Walking Dead. To on jest autorem komiksu, który sprawił, że zombie znowu odżyły w świadomości społecznej. Okazuje się, że kroczące zwłoki, które chcą dać upust swoim kanibalistycznym żądzom to tylko tło dla pierwszoplanowej akcji. Ludzkie dramaty i to, jak poszczególne jednostki radzą sobie z apokalipsą zombie i jakich wyborów dokonują, jest zdecydowanie ciekawsze od bezmyślnego strzelania do nieboszczyków. Na kanwie komiksu powstał serial telewizyjny, który cieszy się niesłabnącą popularnością, ale powstały także dwie duże gry wideo. Jedna z nich może wywoływać odruch wymiotny, natomiast druga jest laureatką kilku prestiżowych nagród branżowych. I to na szczęście ta druga była przedmiotem rozmowy jaką autor przeprowadził z redaktorem serwisu IGN. Czego dowiedzieliśmy się na temat trzeciego sezonu The Walking Dead?
Po pierwsze, że jest to teraz priorytet dla Kirkmana, ponieważ 3-odcinkowy spin-off z Michonne w roli głównej już się skończył (ostatni epizod ma premierę dzisiaj). Po drugie, że pojawienie się Clementine jest pewne, choć nie wiadomo, czy będzie ona główną bohaterką, czy tylko postacią poboczną. A po trzecie, że akcja w trzecim sezonie będzie miała miejsce w podobnym przedziale czasowym, w jakim teraz znajdują się komiksy.
Nie chcąc spoilerować za bardzo, ani komiksów, ani gier, mogę powiedzieć tyle: akcja w komiksach trwa już kilkanaście lat. Dorośli bohaterowie zdążyli się mocno zestarzeć, młodociani zdążyli dorosnąć. Pierwszy sezon gry The Walking Dead toczył się tuż po rozpoczęciu plagi chodzących umarłych. Clementine miała wtedy 9 lat. Rachunek jest prosty. W trzecim sezonie, patrząc chronologicznie, powinna być już dorosła. Pytanie: czy będziemy mogli znowu się w nią wcielić, czy biorąc pod uwagę różne zakończenia drugiego sezonu będzie ona tylko epizodyczną postacią? Przekonamy się jeszcze w tym roku!
Źródło: ign.com
0 Komentarzy