W miniony weekend w Londyńskim Queen Elizabeth Olympic Park odbył się kolejny multigamingowy turniej spod znaku Gfinity Lan. Rywalizacja odbywała się na takich platformach jak FIFA 14, Dota 2, Starcraft, League of Legends oraz CS:GO. Swoich reprezentantów mieliśmy tylko w tej ostatniej dyscyplinie i to nie byle jakich bo mistrzów świata z tegorocznego IEMu w Katowicach oraz najlepszy polski zespół CS:GO - Virtus.Pro.
Polacy turniej zaczęli poniżej oczekiwań, zajmując trzecie miejsce na sześć zespołów w swojej grupie. Naszym rodakom przyszło rywalizować na tym etapie z takimi drużynami jak: Dignitas (Virtus.Pro 7:16 Dignitas), Titan (Virtus.Pro 15:15 Titan), ESG! (Virtus.Pro 16:12 ESG!), Mousesports (Virtus.Pro 9:16 Mousesesports) i fm-eSports (Virtus.Pro 16:1 fm-eSports ). O ile dobre mecze z Titanem czy fm-eSports mogły wprowadzić nas w dobry humor, o tyle porażka z Mousesports była dla Virtusów (i ich fanów) zimnym prysznicem. W fazie grupowej rozgrywano tylko jedną mapę.
W dalszej części turnieju gra toczyła się w systemie pucharowym, do dwóch zwycięstw.
W ¼ finału Neo i spółce przypadła szansa zagrania z reprezentacją Norwegii o mylącej nazwie London Conspiracy. Norwegowie zdołali wyrwać naszym reprezentantom jedną mapę, ale ostatecznie musieli uznać oni wyższość Virtus.Pro, ponosząc porażkę 2-1.
W półfinale na drodze naszych reprezentantów ponownie stanęła ekipa Dignitas, która chwilę wcześniej wyeliminowała z turnieju zespół Ninjas in Pyjamas. Virtus.Pro wykorzystało szansę na rewanż i mimo porażki na pierwszej mapie (Dust 2), udało im się wygrać ostatecznie mecz ponownie wynikiem 2-1.
Do finału wraz z Virtus.Pro dostał się kolejny grupowy rywal naszych reprezentantów, team Titan, dla którego był to jeden z najlepszych turniejów w ostatnim czasie. Walka w wielkim finale rozpoczęła się od porażki francusko-belgijskiej drużyny (16:4) na mapie Mirage. W drugiej odsłonie meczu finałowego Virtusi, grając po stronie terrorystów, na mapie Nuke (w ogólnej opinii jest ona łatwiejsza dla drużyny Counter Terrorystów) wpadli w niezłe tarapaty. W przerwie tego pojedynku wydawało się, że wynik jest przesądzony (3:12 dla Titan). Po zmianie stron polski team z Byalim na czele w imponującym stylu wugrał 12 rund z rzędu (!!!) i zakończył mecz finałowy wynikiem 16:12 oraz rezultatem 2-0 w mapach.
Dzięki wygranej ekipa Virtus.Pro zagwarantowała sobie slot na prestiżowym turnieju ESWC. Konta zawodników powiększyły się łącznie o kwotę 20 000 dolarów (do podziału).
Końcowa klasyfikacja turnieju oraz nagrody:
1. | Virtus.pro | $20 000 + ESWC spot |
2. | Titan | $10 000 |
3-4. | dignitas | $5 000 |
3-4. | fnatic | $5 000 |
5-8. | NiP | $1 250 |
5-8. | London Conspiracy | $1 250 |
5-8. | iBUYPOWER | $1 250 |
5-8. | mousesports | $1 250 |
9-10. | Epsilon | |
9-10. | Heat.eSport | |
11-12. | fm-eSports | |
11-12. | Infused |
0 Komentarzy