Unia Europejska namiesza w dystrybucji cyfrowej? Jedna wycena dla każdej gry

hraboll - 
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy
Unia Europejska namiesza w dystrybucji cyfrowej? Jedna wycena dla każdej gry - gamedot.pl

Komisja Europejska aktualnie bada temat wyceny gier (dóbr) przekazywanych do dystrybucji cyfrowej. Zaproponowano tu stworzenie wielkiego rynku – przestrzeni, w której cena produktu będzie jednakowa we wszystkich 28 krajach członkowskich. Steam czy konsolowe platformy (PSN, XBL) zwyczajowo muszą przeliczać koszt zakupu w każdym regionie prowadzenia sprzedaży.

 

Komisja Europejska chce wzmacniać rynek cyfrowych dóbr. Przedstawiona propozycja będzie dobra dla wszystkich. Uproszczone i nowoczesne zasady zachęcą przedsiębiorców do wsparcia operacji handlowych on-line, także na terenie innych krajów. Tak powstanie duży – cyfrowy rynek, choćby w kontekście gier.

 

Źródło: VG247

4 osób dodało komentarz
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy

4 Komentarze

awatar
🙆 🙆 (gość) 8 lat temu

UE zauważyła że jak gry są tańsze to nikt ich nie kradnie,więc żeby to naprawić zmieniają ceny?

0 Odpowiedz
Jan Marcalik 8 lat temu

Całkiem prawdopodobne.

0 Odpowiedz
Jan Marcalik 8 lat temu

Witam, podzielę się z wami moimi przemyśleniami na ten temat (i trochę temat cyfrowej dystrybucji gier) Już mamy chorą sytuację w której grę bardziej opłaca się kupować w wersji pudełkowej niż na steamie, gdyż zakładając że wersja pudełkowa za złotówki kosztuje 100 zł, w tym momencie wersja steam kosztuje około 30€ co w przeliczeniu na złotówki (po kursie z dnia 03.08.2015) daje nam 124,08 zł,oczywiście są też gry które w wersji pudełkowej kosztują ok. 15 zł a na steamie 19,99€ (tutaj przeliczanie nie ma sensu) więc kupujący jest stratny nabywając de facto mniej, gdyż kupuje tylko dostęp do gry, bez pudełka, płyty, instrukcji, itd.(owszem rozumiem że dla kogoś kto zarabia w euro 9.99€ ma taką samą wartość jak dla polaka 9.99 zł ale należy pamiętać że polak musi zarobić 4 razy tyle żeby móc zapłacić w euro a 40 zł to już nie dla każdego jest mała kwota). Ad rem jeśli UE włoży swoje macki w rynek cyfrowej dystrybucji gier komputerowych to wszystkie gry będą miały tą samą cenę więc i w Polsce i w np. Niemczech dana gra będzie kosztować 40€ tylko pamiętajmy że dla niemca 40 € to tak jak dla nas 40 zł ale dla nas - Polaków 40€ to już 165,44 zł (nie taka przyjemna kwota prawda?). Polecam zastanowić się jakie skutki będzie miało to usystematyzowanie rynku (trochę to przypomina gospodarkę centralnie sterowaną), skutki takich działań można już teraz przewidzieć, a będzie to m.in.: wzrost piractwa, spadek kupna gier, o innych niebezpośrednich skutkach (i powstawaniu u młodych ludzi myśli typu: "taniej kupić pół litra wódki, dopalacze czy papierosy niż kupić sobie grę") nie będę się rozpisywał bo już nie ma to sensu. Zapraszam do dyskusji na ten temat i do przemyślenia sobie tego co napisałem.

1 Odpowiedz
awatar
Izi (gość) 8 lat temu

Ahh już widzę jak chętnie ludzie kupią grę w Polsce za 80euro.

7 Odpowiedz
hrabollhrabollFan gier przygodowych, choć nie boi się próbować rzeczy nowych i nieznanych. Magia pierwszego Turoka sprawiła, że pokochał interaktywną rozrywkę. Graficzne piękno nie jest najważniejsze – nawet największa potwora może wpasować się w gusta hrabolla ;)
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]