Hellblade wyszło kilkanaście godzin temu i na ten moment zbiera dość pozytywne opinie. Niestety okazuje się, że w jednym z elementów gry twórcy najwidoczniej oszukiwali.
Konkretniej chodzi o obecną w produkcji tzw. "stałą śmierć" polegającą na stopniowym wyniszczaniu orgamizmu głównej bohaterki zarazą, którą spowodowały nasze porażki. W efekcie miała ona umrzeć, a nasz save zostać wykasowany.
Jednak jak sprawdzili przedstawiciele redakcji PCgamesn tak się nie dzieje nawet po kilkunastu zgonach. Heroska za każdym respawnem wraca bez problemu do walki. Wychodzi więc na to, że projektanci mówiąc delikatnie - minęli się z prawdą. Nie wiadomo czemu, może dla zbudowania dodatkowego napięcia?
0 Komentarzy