Premiera Titanfall już blisko – trudno o tym zapomnieć dzięki szumowi jaki umiejętnie tworzą wokół gry marketingowcy EA, społeczność i sztab ludzi odpowiedzialny za promocję Xboksa One. W zamieszaniu tym pomijało się trochę edycję kolekcjonerską gry, która jest zwyczajnie ogromna!:
Niestety za takie pudło trzeba będzie zapłacić naprawdę sporo (250 funtów to cena na rynek brytyjski) jednak należy przyznać, że zarówno rozmiary figurki jak i artbooka bez problemu przebijają to co znajduje się w większości edycji kolekcjonerskich ukazujących się na rynku.
Pytanie po co kupować coś tak wielkiego, drogiego i niepotrzebnego wydaje się w tym momencie nie na miejscu – wielkie, podświetlane roboty to przecież coś czemu zwyczajnie nie da się oprzeć...
PS Wyobraziłem sobie właśnie jak modderzy na PC podmieniają jednego z Titanów na Daimosa. To byłoby spełnienie marzeń.
3 Komentarze
Bieremy Go!
Duży plus jednak dla marketingowców. Same newsy dotyczące Titanfalla, czy to "Wielka" obniżka w Anglii, czy chociażby linia dedykowanych akcesoriów we współpracy z MadCatz'em (takiego R.A.T'a bym przyjął) nie wspominając już o otwartej becie, która w mojej opinii cieszyła się sporym zainteresowaniem :)
Figurka niczego sobie, ale kurw@ ponad tysiąc złotych?! Ostro kogoś pochlastało!