Test myszki Natec Genesis GX77

memphis - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

Od początku muszę przyznać, że Genesis GX77 mnie zaskoczył. Nigdy wcześniej nie miałem okazji używać sprzętu oferowanego przez Nateca, więc do myszki podchodziłem trochę jak do jeża, kompletnie nie wiedząc, czego mogę oczekiwać. Na szczęście szybko okazało się, że sprzęt nie tylko nie zawodzi, ale momentami pozytywnie zaskakuje. 

 

 

Gamingowy sprzęt Nateca znajduje się gdzieś pomiędzy niską a średnią półką cenową, i nie inaczej jest w przypadku myszki Genesis GX77, którą możemy dostać za nieco ponad 100zł. Jednak już pierwszy kontakt z urządzeniem pokazuje, że nawet ograniczony budżet pozwala na udany zakup - dość powiedzieć, iż nawet opakowanie sprawia świetne wrażenie. Mamy ciekawy kształt kartonu, przyjemną, przykuwającą uwagę kolorystykę, oraz możliwość podejrzenia myszki (dzięki uchylanej przedniej ściance). W pudełku, oprócz myszki, zbyt wiele nie znajdziemy - jedynie krótką instrukcję oraz płytkę mini-CD ze sterownikami, także o Razerowskiej stercie ulotek i naklejek możemy zapomnieć. Natomiast sam gryzoń…

 


Przyciąga wzrok od samego początku! Myszka jest naprawdę spora, sprawia wrażenie solidnej - gumowane, matowe powierzchnie efektownie kontrastują z lśniącym, czarnym kawałkiem plastiku oraz czerwonymi, przeźroczystymi elementami. Kosmiczny design może się podobać lub nie (mi akurat przypadł do gustu), ale ergonomii nie sposób nie docenić. Fantazyjne kształty idealnie pasują do prawej dłoni (nie istnieje wersja dla osób leworęcznych), a ręka nie męczy się nawet po wielu godzinach grania. Na komfort użytkowania niebagatelny wpływ ma też bardzo dobre rozmieszczenie w pełni programowalnych przycisków, których mamy 7 (chociaż producent podaje 9- wliczając przewijanie rolką). Myszka komunikuje się z komputerem za pomocą dwumetrowego, czarno-czerwonego kabla USB z pozłacaną końcówką - idealnie pasującego do wyglądu myszki, a przy tym odpowiednio giętkiego (nie jest ani za sztywny, ani zbyt miękki). 

 


Myszka Nateca świetnie się prezentuje także pod względem technologicznym. Największą zaletą GX77 jest z pewnością zastosowany sensor laserowy Avago ADNS-9500, pozwalający na pracę w rozdzielczości do 5670 DPI. Dzięki niemu myszka działa aż miło, nie doświadczyłem żadnych problemów pokroju interpolacji czy akceleracji - gryzoń genialnie sprawdzał się zarówno w strategiach jak i szybkich strzelankach, a nawet w grafice (chociaż w tym przypadku wolę nieco mniejsze myszki). Przyciski działają równie dobrze, bez problemu reagują na każde wciśnięcie i prawidłowo je interpretują - ani razu nie zdarzyła się sytuacja, by pojedyncze kliknięcie zostało odebrane jako podwójne. 

 


Kolejną zaletą myszki jest z pewnością tworzenie makr. Natec zapewnia bardzo przejrzystą aplikację, dzięki której bez problemu będziemy mogli dostosować GX77 do naszych potrzeb. W pamięci wewnętrznej myszki możemy zapisać do 5 różnych profili, co bywa niezwykle przydatne, jeśli akurat ogrywamy odmienne gatunkowo tytuły. Dla każdego profilu możemy utworzyć oddzielne makra, ustawić 4 różne rozdzielczości DPI (pomiędzy którymi przełączamy się w locie), pokombinować z oświetleniem (choć tutaj zbyt wielkich możliwości nie mamy) czy częstotliwością, z jaką myszka komunikuje się z komputerem itp. Ustawień jest naprawdę sporo i myślę, że każdy bez problemu dostosuje GX77 do własnych potrzeb.

 


Niestety, gryzoń posiada też drobne wady, które może nie są szczególnie uciążliwe, ale wspomnieć o nich muszę. Przyciski umieszczone na lewym boku myszki wydają się być bardzo delikatne, a w moim egzemplarzu jeden z nich jest nieco za luźny i dość mocno wchodzi w obudowę. Mimo, że póki co działa dobrze, to budzi obawy jak sprawa będzie wyglądała np. za parę miesięcy. Wydaje mi się, że jest to problem tylko mojego egzemplarza, jednak nie mogę tego stwierdzić ze 100% pewnością. Druga i ostatnia wada - oświetlenie myszki. Fakt, wygląda efektownie, ale niestety nie mamy możliwości pełnego wyłączenia go, co bywa uciążliwe jeśli gramy np. nocą. 

 


GX77 od Nateca okazuje się być świetną propozycją w swojej klasie cenowej, momentami zaskakującą ciekawymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi czy technologicznymi (świetny sensor!), a przy tym pozbawioną większych wad. Jeśli tylko pasuje Wam kosmiczny, niecodzienny design, GX77 nie powinien zawieść. Jednak zdecydowanie polecam przymierzyć się do myszki przed ewentualnym zakupem, bowiem nie każdemu ergonomia zaproponowana przez Nateca przypadnie do gustu.

 

Plusy:

 

  • solidne wykonanie
  • świetny sensor
  • bardzo dobra ergonomia
  • cena
  • ciekawy wygląd...

Minusy:

 

  • ...który nie każemu przypadnie do gustu
  • niektóre przyciski wydają się zbyt delikatne
  • brak możliwości wyłączenia podświetlenia

 

 

 

 

Autor: Jakub ‘ravn’ Łakomy

Z klawiaturą i myszką na biurku, konsolką w kieszeni lub padem w ręce jestem niemal od zawsze. Zajarany kinem, literaturą, muzyką, sztuką i motoryzacją, często z aparatem i długopisem. Gry są dla mnie emocjami - tego przede wszystkim szukam, doceniam za klimat i magiczne „to coś”. 

 

 

0 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

memphismemphis

Zdecydowanie pecetowiec. Potrafi przeżyć bez konsoli aczkolwiek ubóstwia te przenośne (szczególnie Nintendo). Fan Gwiezdnych Wojen, sportów ekstremalnych, maratończyk.Wciąż ma nadzieje, że zostanie profesjonalnym graczem.

Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]