British Telecom wchodzi na ścieżkę sądową z Valve w odpowiedzi na kradzież 4 patentów. Miały być one wykorzystywane na potrzeby funkcjonowania platformy Steam. Na jakich oskarżeniach oparto pozew?
Steam wykorzystuje biblioteki zawierające, np. gry należące do osób trzecich oraz udostępnia je użytkownikom swojej platformy. Kolejny argument dotyczy wiadomości przekazywanych pomiędzy użytkownikami zawierają informacje oraz dane. Są one przechowywane na serwerach do momentu ich odczytania. Valve miało dopuścić się również naruszenia patentu Beddusa dotyczącego śledzenie statusu użytkownika. Kiedy użytkownik jest offline wiadomości nie są kasowane, lecz przechowuje się je na serwerach Valve, a samo komunikowanie się wówczas nie może zachodzić. Ostatni zarzut odnosi się do naruszenia tzw. patentu Buckleya. Odnosi się on do prezentowania odbiorcom zróżnicowanych materiałów chociażby poprzez streamowanie gier.
Mózg mi eksplodował od skali absurdu, do którego posunęło się British Telecom. Chwilę zajęło mi zanim zrozumiałem z czym oni w ogóle mają problem. Zastanawiające jest również dlaczego akurat Valve zostało kozłem ofiarnym. Przecież jakikolwiek sklep czy komunikator internetowy korzysta z wyżej wymienionych rozwiązań. Gdyby honorować ich roszczenia bylibyśmy zmuszeni do zamknięcia Internetu.
źródło: gamespot.com
0 Komentarzy