Po wprowadzonych niedawno zmianach dotyczących prezentów, Steam postanowił wziąć się za kolekcjonerów kart.
Jak twierdzi Valve mięli oni świadomosć, że spora część graczy nie będzie w ogóle zainteresowana wartością, ani zbieraniem tych karty, tylko sprzeda je hurtowo po obojętnej kwocie.
Niestety z czasem nowa funkcja przywiodła różnej maści oszustów, tworzących fałszywki.
„Twórcy korzystają z funkcji generowania numerów seryjnych dla ich produktów. Powstałe w ten sposób klucze używane są przez konta operowane przez boty, których jedynym zastosowaniem jest zdobycie kart. Nawet jeżeli nikt nie kupi (albo i nawet nie zobaczy) jednej z takich gier, ich twórcy i tak zarobią na sprzedaży kart.” - czytamy we wpisie na blogu
Jak zamierzają sobie z tym poradzić twórcy popularnej platformy z grami? Otóż według nowej zasady karty otrzymamy dopiero wtedy kiedy dana produkcja uzyska wymagany poziom wiarygodności. Składa się na niego dużo elementów, ale domyślnie mają oddzielić przysłowiowe plewy od ziaren.
Całość wpisu znajduje się na blogu.
0 Komentarzy