Kilka dni temu Remigiusz "Rock" Maciaszek opublikował na swoim kanale film, w którym opowiada, co nieco o swoim pomyśle na książkę. W niej poczytamy o ciekawych historiach z życia popularnego twórcy oraz opowiadań na bazie jego doświadczeń. W samym materiale Remigiusz mówi o swoich obawach związanych z podjęciem się tego arcytrudnego wyzwania. Twierdzi wręcz, że to najtrudniejszy projekt, z jakim musi się zmierzyć.
Rock przyznaje, że zależy mu na tym, aby treść książki była interesująca i zawierała dużo wartościowych rzeczy, które spodobają się jego fanom i nie tylko. Ostatnie tytuły wyprodukowane przez większość Youtubowej śmietanki wołały o pomstę do nieba. 0 wartościowej treści, większość to dyrdymały i bzdury pisane tylko pod pieniążki. Na przełomie bieżącego roku, swoje książki wydali m.in.: Włodek Markowicz, Red Lipstick Monster, Paulina Mikuła, Krzysztof Golonka, Kaiko czy choćby Martin Stankiewicz.
Trend pisania i wydawania książek przez youtuberów rozpoczął się chyba na dobre. Pytanie czy to dobrze czy nie? Tak jak wcześniej napisałem poziom prezentowany przez Twórców zawartych w książkach jest mierny. Daty premiery jeszcze nie ma.
1 Komentarz
Akurat książka Pauliny Mikuły jest inna, gdyż nie zawiera bezsensownego bełkotu - czyt. zawiera coś wartościowego. W końcu uczy :P