Darell Gallagher, szef Crystal Dynamics zasiadł przed kamerami i w rozmowie z reporterem GameInformera zdradził sporo szczegółów dotyczących obecnej współpracy firmy z Microsoftem.
Zacznijmy jednak od losów Tomb Raidera z 2013 roku – gry, która powstawała przez cztery lata i „nie podołała wymaganej sprzedaży” jak przez długi czas podawały media. Okazuje się, że nie jest to prawda i mimo iż faktycznie początkowo nie sprzedano zakładanych pięciu milionów kopii to finalnie, do dziś sprzedano 7,5 miliona kopii gry (w czym na pewno pomogły liczne wyprzedaże i ukazanie się wersji na PS4 i XOne). Gallagher zapewnia też, że mimo przeciągających się prac Square Enix zapewniło im wszystkie środki potrzebne do poskładania rebootu Tomb Raidera w całość, która okazała się być jedną z najlepszych gier ostatnich lat.
Co do nawiązania kontaktu z Microsoftem to… był on dla studia naturalny gdyż od lat przygotowywali coś specjalnego dla Xboksa 360 – czy to DLC do Tomb Raider Underwolrd czy też udział w akcji Summer Arcade z Lara Croft and the Guardian of Light. Teraz też zwyczajnie dogadali się co do współpracy, uzyskali wsparcie od specjalistów od hardware’u Microsoftu i mają umową wydawniczą, dzięki której obie firmy działają jako partnerzy przy Rise of the Tomb Raider.
Oczywiście, jak przyznaje Gallagher – gra powstałaby bez wsparcia Microsoftu, gdyż jest to zbyt silna marka by sobie nie poradzić, jednak dzięki dodatkowym zasobom i zwiększeniu komfortu pracy będzie to zwyczajnie o wiele lepsza gra, taka jaka może powstać tylko w tak „ekskluzywnych” warunkach. A czy potem trafi na PS4 i PC... wciąż jest tajemnicą poliszynela (umowa na wyłącznośc jest bowiem czasowa, co potwierdza nawet szef dywizji Xboksa, Phil Spencer).
0 Komentarzy