Niektórzy nabywcy PlayStation 4 mieli ogromnego pecha, po powrocie do domu z nową konsolą okazało się, że ich egzemplarze nie działają. Sytuację komunikuje „niebieska dioda śmierci”.
Jak duży jest to problem? Mimo sporego zamieszania w mediach społecznościowych (co oczywiste, niezadowoleni konsumenci zawsze są bardziej widoczni) Sony stara się wszystkich uspokoić. Według rachunków firmy uszkodzone modele stanowią 0,4% całej partii – innymi słowy 1 na 250 sprzętów może mieć kłopoty z działaniem, biorąc pod uwagę to, że rozeszło się ich już ponad milion.
Prawdziwym zagrożeniem są jednak rozprzestrzeniające się po sieci opinie osób, które są strasznie zirytowane tą sytuacją... a powinno być ich 4 tysiące (przy 996 tysiącach posiadaczy sprawnych PS4). Na YouTube pojawiają się kolejne filmy prezentujące konsole, które padły, widok ten może odstraszyć od tej platformy wielu niezdecydowanych klientów:
Jak widać, błąd w działaniu sprzętu komunikuje pulsująca „niebieska dioda śmierci” (Blue Light of Dead) jak ją nazwano, nawiązując do słynnego RROD-a (Red Ring of Death), czyli czerwonej diody sygnalizującej zepsucie Xboksów 360.
Sony przygotowało już specjalny poradnik dla poszkodowanych graczy. Choć dalej nie gwarantuje on poprawy, to jednak może w niektórych przypadkach pomóc, a co zresztą? Reszta powinna odnieść wadliwe PS4 do sklepu Sony, lub odesłać je kurierem UPS.
Według plotek powodem niedziałania niektórych konsol może być cichy strajk w chińskich fabrykach Foxxcom (produkujących także sprzęty Motoroli, Apple, Microsoftu itd.). Źle traktowani pracownicy zamiast protestować lub nie przyjść do pracy postanowili specjalnie popełniać drobne błędy na linii produkcyjnej, przez które teraz niektórzy użytkownicy mogą mieć problem z działaniem ich sprzętu. Ile jest w tym prawdy pewnie nigdy się jednak nie dowiemy...
Premiera PlayStation 4 w Europie już 29 listopada, miejmy nadzieję, że „nasze” konsole nie będą wadliwe i zostaną złożone przez zadowolone, chińskie ręce.
źródło: Kotaku
2 Komentarze
Zapewne to tylko kurz a nie porysowania. ;) Szkoda, że kolejna generacja zaczyna się znowu od nieudanych modeli. Osobiście wstrzymam się z kupnem 2-3 miesiące, aż pojawią się bardziej dopracowane serie.
troche juz zuzyta ta konsola patrzac na to ze ma tylko pare dni :P