Według raportu NPD Group, połowa osób grających na pecetach (w USA) kupuje gry w dystrybucji cyfrowej dopiero wtedy, gdy ich cena zostaje obniżona. Łatwo się jednak domyślić, że na Starym Kontynencie statystyki byłyby podobne - możliwe nawet, że procent graczy czekających na przeceny jest w Europie jeszcze wyższy.
Według Liama Callahana z NPD, sytuacja taka wynika z jednej rzeczy - gracze nie chcą płacić pełnej sumy z dany produkt, ponieważ są przyzwyczajeni do tego, że prędzej czy później trafi on do wyprzedaży. Co ważne, mentalność ta jest powszechna przede wszystkim wśród osób, które preferują cyfrowe wersje gier.
Humble Bundle, Indie Gala czy Steam Summer Sale - ludzie często są świadomi tego, że cyfrowe gry nie powinny kosztować tyle, co ich pudełkowe odpowiedniki. Sytuacja taka nie odpowiada jednak developerom - z "wyprzedażową" mentalnością nie zgadzają się przede wszytkim producenci gier niezależnych, dla których jedyną formą dystrybucji często jest ta cyfrowa.
A czy Wy wolicie się wstrzymać z kupnem upragnionej produkcji, jeżeli macie świadomość, że za jakiś czas "padnie ofiarą" wyprzedażowego szału?
Źródło: vg247.com
1 Komentarz
tylko czy ten trend będzie trwać wiecznie?
wcześniej piractwo blokowało powstanie tytulów pc, a teraz powodem będą wyprzedaże