Czterech mężczyzn użyło gry do przygotowania zasadzki na nieświadomych zagrożenia graczy. Ustawili oni sygnał świetlny, który miał zwabić ofiary całkowicie pochłonięte przez wirtualną rzeczywistość. Następnie podejrzani przykładali poszkodowanym pistolet do głowy i okradali ich, tym razem już w prawdziwym świecie…
Sprawcy zostali już zatrzymani przez policję stanu Missouri. Ich ofiarami padło 9 osób. Obecnie podejrzani przebywają w areszcie i czekają na proces sądowy. Policja informuje, że są oni również powiązani z licznymi napadami w pobliskich hrabstwach.
Globalna premiera została wstrzymana, ale już teraz szaleństwo związane z pokemonami przekracza wszelkie granice absurdu. Łapanie wymarzonego stwora podczas porodu żony czy wypadki samochodowe spowodowane graniem za kierownicą, to tylko jedne z przypadków bezmyślności fanów. Strach pomyśleć co będzie dalej, ale jedno jest pewne – wysyp potencjalnych laureatów nagrody Darwina mamy jak w banku.
źródło: kotaku.com
0 Komentarzy