Najnowsza aktualizacja spotkała się z niesłychaną falą hejtu. Krytyka nie była jedyną negatywną konsekwencją zmian zaproponowanych przez Niantic. W ostatnich dniach ucierpiał również portfel producenta, który zobowiązał się do wypłacania odszkodowań niezadowolonym graczom.
Dzisiaj Niantic nareszcie ustosunkowało się do całego zamieszania. W oświadczeniu producent daje do zrozumienia, że usunięcie funkcji lokalizowania Pokemonów miało na celu ulepszenie designu. Nie sądzę, żeby to tłumaczenie spodobało się fanom, którzy niecierpliwie czekali na naprawienie błędu „trzech śladów”. Na osłodę czytamy jednak, że twórcy dołożą starań, aby przywrócić i usprawnić tę funkcję.
Poznaliśmy również powód zamknięcia pomocniczych serwisów, prowadzonych przez osoby trzecie. Rzekomo ich działalność miała stać na przeszkodzie w utrzymaniu trwałości serwerów oraz rozszerzaniu zasięgu gry na kolejne kraje.
Producent usprawiedliwia także słabą komunikację ze społecznością. Według jego zapewnień, Niantic nie zabiera zbyt często głosu w mediach społecznościowych, ponieważ firma jest bardzo pochłonięta pracami nad ciągłym doskonaleniem gry.
Ze stanowiskiem Niantic możecie zapoznać się w tym miejscu.
Niantic próbuje udobruchać zirytowanych fanów. Jestem ciekawy, jak będzie wyglądała odpowiedź drugiej strony. Nie spodziewałbym się po graczach zbyt dużo zrozumienia i empatii. Prawdopodobnie jedyne, co może ugłaskać fanów, to rozwijanie gry według ich oczekiwań, zamiast podejmowania działań na własną rękę.
źródło: eurogamer.net
0 Komentarzy