Do sieci wyciekła ankieta, której zsumowane informacje dają zupełnie nowe, głębsze spojrzenie na nową grę BioWare. Jeżeli chcecie wiedzieć jaki będzie Mass Effect 4 jeszcze przed pierwszym pokazem to jesteście w dobrym miejscu (prawdopodobnie – wciąż istnieje domysł, że nie wszystko musi okazać się prawdą, ale w podobny sposób w 2012 roku wyciekły informacje o Dragon Age: Inquisition).
- Akcja nowego Mass Effecta będzie się dziać w gromadzie Helius, na którą składa się sto układów słonecznych w galaktyce Andromedy.
- Gra będzie zatem bardzo odległa, w czasie i miejscu, od przygody Sheparda i finału trylogii.
- Będziemy sterować człowiekiem, który wyznacza kursy ekspedycjom i przeszukuje gromadę Helius w poszukiwaniu nowego domu dla ludzkości.
- Teren gry będzie cztery razy większy niż Mass Effecta 3.
- By móc osiedlić się na planetach trzeba będzie nie tylko walczyć z lokalnymi bandytami, ale i konfrontować się z obcymi rasami i wchodzić w wiele niełatwych sojuszy.
- W pewnym momencie wpadniemy na starożytną i niegdyś potężną rasę - Remnant – której technologia będzie kluczem do opanowania tego regionu.
- Przemierzanie układów słonecznych i planet ma dać dostęp nie tylko do nowych surowców, ale i do obcych planów pozwalających uzyskać takie ulepszenia jak np. pancerz na nogi pozwalający wykonywać długie skoki.
- Wraz z rozwojem historii przyłączymy do naszej ekipy siedem postaci, które będą mogły towarzyszyć nam w bojach – do walki weźmiemy jednak tylko dwóch (zatem klasycznie powrócimy do drużyn złożonych z trzech osób).
- Każdy członek ekipy będzie miał własne motywacje do udziału we wspólnej bitwie – dlatego wybór odpowiednich „podwładnych” do odpowiednich bitew i misji może wpłynąć na ich zaangażowanie w całą sprawę (i odblokowanie nowych umiejętności).
- Ogrom gromady Helius sprawia, że nie można być w każdym miejscu – dlatego trzeba rozwijać kolonie i przeznaczać surowce na zatrudnienie im odpowiedniej ochrony.
- Napady na kontrolowane przez nas miejsca będą generowane losowo.
- Na miejsca konfliktu będziemy mogli wysyłać kontrolowane przez AI drużyny uderzeniowe, które po wykonaniu zadania wrócą do nas z łupami i punktami doświadczenia do rozdysponowania.
- Misje drużyny uderzeniowej będziemy mogli wykonywać także sami, przy pomocy naszych postaci z trybu multiplayer. Misje te będą zbudowane podobnie jak multiplayerowa horda w Mass Effect 3.
- Za pośrednictwem sieci będziemy mogli dołączać do drużyn uderzeniowych innych graczy.
- Drużyny w tych misjach będą czteroosobowe.
- Wybór miejsc, w których będą powstawać ludzkie osady będzie zależał od nas i wpłynie na to jak będzie wyglądać mapa gry oraz odkrycie konkretnych rodzajów misji.
- Podczas dialogów będziemy mieli więcej opcji prowadzenia rozmowy lub podjęcia akcji – jak np. wyciągnięcie broni.
- Latanie po układach naszym statkiem (Tempest), lądowanie na planetach bogatych w minerały i zwiedzanie ich przy pomocy specjalnego pojazdu-czołgu (Mako) będzie się odbywać bez ekranów ładowania.
- Podczas podróży będziemy mogli odkrywać rzeczy, których użyjemy do modyfikacji wyglądu naszej postaci, drużyny i statku.
- Do odkrycia będą też schrony pradawnej cywilizacji, w których znajdą się potężne artefakty – zabranie ich aktywuje pułapki i roboty bojowe, które trzeba pokonać, by wyjść ze swą zdobyczą na powierzchnie i móc skorzystać z jej mocy.
- W galaktyce znajdą się też specjalne posterunki Khetów, na których będziemy podejmować się wyzwań polegających na odpieraniu fal przeciwników. Im więcej ich pokonamy tym większym szacunkiem będziemy się cieszyć, co otworzy nowe opcje dialogowe.
- Pojazd Mako będzie można wzbogacić w wile usprawnień, wzmacniając jego szybkość, wytrzymałość, tarcze, radary, bronie itd. do dyspozycji będzie nawet możliwość zmiany jego wyglądu.
Wyczerpująca lektura, która tworzy świetny obraz nowego Mass Effecta. Na taką grę warto będzie czekać!
źródło: reddit
0 Komentarzy