Marcin Iwiński, prezes CD Projekt RED w liście otwartym do fanów wytłumaczył to jak doszło do zmiany Gwinta w nową, pelnoprawną pozycję.
"Chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim fanom Gwinta i Dzikiego Gonu - to dzięki wam mieliśmy chęci i siłę, by zmienić naszą karciankę w osobną pozycję."
To maile, posty na forach, wersje Gwinta robione przez fanów itd, sprawiły, że Iwiński nie miał wątpliwości, że zrobienie Gwinta to obowiązek firmy. Teraz firma czeka na kolejne wiadomości od społeczności obiecując że wprowadzi do gry to czego gracze będą chcieli (już potwierdzono obecność kampanii dla jednego gracza).
Mamy, więc kolejny przebłysk polskiego gamedevu - oby tak dalej panie i panowie. A zastrzyk pieniędzy jaki Gwint przyniesiie warszawskiemu studiu na pewno przyda się przy tworzeniu Cyberpunka 2077.
Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie.
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, personalizowania treści, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w sklepie. Szczegóły znajdziesz w naszej polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? OK
0 Komentarzy