W Stapleton (USA) doszło do niespodziewanej sytuacji. Chcąc sprawić prezent swojemu siostrzeńcowi, pan Igor Baksht postanowił udać się do sklepu sieci Walmart, gdzie zakupił konsolę PlayStation 4 w cenie 400 dolarów. Nie zastanawiając się zbytnio nad zaskakująco dużą wagą pudełka, pan Baksht wrócił do domu - dopiero przed zapakowaniem prezentu postanowił upewnić się, czy zawartość bundla jest zgodna z opisem.
To właśnie wtedy w pudełku zamiast konsoli znalazł dwa worki kamieni. Świąteczny nastrój na szczęście udzielił się managerom sklepu, którzy postanowili zaufać klientowi, i odddali mu pieniądze za zakupiony towar. Nie obyło się jednak bez wcześniejszych problemów - w końcu bardzo często zdarza się, że cwani klienci chcą ugrać coś na świątecznym zamieszaniu. Igor Baksht twierdził jednak, że jest człowiekiem uczciwym, i tylko raz w życiu złamał prawo, przekraczając dozwoloną prędkość (za co grzecznie zapłacił mandat).
Jak widać na poniższym filmiku, pan Baksht na całej sytuacji źle nie wyszedł, i - co najważniejsze - zachował kamienną twarz.
Źródło: dailymail.co.uk
2 Komentarze
To były technologiczne kamienie milowe. Prawdziwy skarb. Pewnie do dziś nie wie jakie miał wyjątkowe szczęście :P
I koleś ma 2x ps4. Tyle, że jedno nie ma gwarancji. :)