Już pod koniec tego miesiąca mamy się dowiedzieć więcej o Flare, platformie szumnie zapowiadanej przez Square Enix już od zeszłego roku. Dokładnie 19 września, przedstawiciele Square powiedzą o projekcie, o kórym wiemy na razie tylko tyle, że ma zrewolucjonizować całą koncepcję grania w chmurze (jako, że nie mówi tego Peter Molyneux, nie trzeba reagować alergicznie na słowo „rewolucja” i jego pochodne).
Czy Flare zmieni nasze konsole w „supercomputer” i pochłonie nas bez reszty, nie wiadomo. Poprzednie zapewnienia, że ów nowy wynalazek może nam zagwarantować środowisko gry 17 razy większe niż w TES: Skyrim, renderowane w czasie rzeczywistym, bez konieczności pobierania aktualizacji wydaje się kuszące.
Nie zostaje nic tylko czekać na dalsze informacje. Nadchodzi rewolucja ?
Źródło: gamespot.com
0 Komentarzy