Gdy brytyjska służba specjalna GCHQ wespół z amerykańską NSA – jak się okazało – szpiegowała miliony aktywnych kamer internetowych na Yahoo, wydało się, że człowiek nie może zaznać prywatności nigdzie. Okazuje się, że może być jeszcze gorzej: wyobraźmy sobie, że nasze wygibasy na Kinekcie obserwują służby bezpieczeństwa z obcych krajów.
Takie właśnie możliwości oferuje system Optic Nerve, opracowany przez obie agencje już w 2008 roku. To właśnie on przyczynił się do zmasowanej inwigilacji czatujących na Yahoo internautów. Z dokumentów GCHQ przeciekłych za sprawą "The Guardian" wynika, że w podobny sposób służby zamierzają wykorzystać czujnik w urządzeniu Kinect.
Co najdziwniejsze, sam Microsoft – producent Kinecta – nic nie wiedział o jego potencjalnych możliwościach inwigilacyjnych. Przedstawiciel giganta z Redmond dał do zrozumienia, iż Microsoft jest zaniepokojony ową sytuacją i zamierza wbudować w oprogramowanie urządzenia dodatkowe zabezpieczenia. Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś nałoży służbom kaganiec, który zrywają od czasu paranoi po 11 września.
Źródło: vg247.com
0 Komentarzy