CS:GO – szwedzka scena stanęła na głowie i zatańczyła bredgensa

ruthless - 
4osoby uważają ten artykuł za ciekawy
CS:GO – szwedzka scena stanęła na głowie i zatańczyła bredgensa - gamedot.pl

Jaka jest recepta na lepsze wyniki w przypadku większości czołowych drużyn? Oczywiście zmiany w składzie. Nie będę posługiwać się modnym w ostatnim czasie przykładem Virtus.pro, jako synonimu wytrwałości. Od dłuższego czasu dochodziły do mnie słuchy, że w czołówce szykuje się prawdziwa burza. Nie dawałem jednak wiary tym informacjom licząc, że ekipy postawią na inne rozwiązanie niż wywracanie składów do góry nogami.

 

No nic, klamka zapadła. Przedstawiam wam zatem odświeżone składy fnatic oraz GODSENT.

 

fnatic:

 

olofmeister

dennis

wenton

twist

Lekr0

Vuggo (trener)

 

GODSENT:

 

pronax

znajder

JW

Flusha

KRIMZ

rdl (trener)

 

Obecnie szwedzkie drużyny prezentują się niezwykle równo. Zawodnicy obu formacji są dobrymi znajomymi, więc faza ponownego zgrywania się nie powinna potrwać zbyt długo.  Być może z czasem któraś z nich wyjdzie przed szereg, lecz na tę chwilę nie wytypowałbym swojego faworyta. Według mnie składy są naprawdę mocne na tyle, aby opanować najwyższe miejsca w światowych rankingach. Nie sądzę jednak, żeby fnatic bądź GODSENT w ciągu najbliższych miesięcy dały radę zrzucić z tronu bezkonkurencyjne SK Gaming. Pierwszy dużym sprawdzianem zdaje się być ESL One, które odbędzie się 1-2 października w Nowym Jorku. 

 

źródło: hltv.org

0 osób dodało komentarz
4osoby uważają ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

ruthlessruthlessPrzez lata aktywny, walczący o najwyższe laury i wielkie pieniądze gracz Call of Duty. Obecnie strzela w Counter-Strike’a, tym razem już tylko dla rang i skinów. Uzależniony od muzyki pasjonat dobrego kina, a także zapalony sneakerhead.
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]