McSkillet, jeden z zagranicznych youtuberów, postanowił zrobić graczom Counter-Strike: GO bardzo pomysłowy, choć, jak się później okazało, kosztowny dowcip.
Na swoim kanale zamieścił wideo, na którym pokazuje, jak zamienić kilka standardowych skinów do broni na jeden losowy skin noża.
Dla tych, którzy nie kumają, na czym polega deal - Counter-Strike: Global Offensive posiada system wymiany i sprzedaży zdobyczy za realne pieniądze. Z tym, że standardowe skiny do broni są ok. 10-12 razy tańsze, niż te do noży - tak się jakoś złożyło, że na kolorowe "kosy" jest od kilku lat ogromny popyt.
Wrzucony przez McSkilleta filmik spowodował istny boom na rynku skórek CS:GO. Gracze zaczęli masowo skupować tanie skórki do broni - najlepiej sprzedającym się skinem stał się AUG Chameleon oraz MAC 10 Neon Rider. W ciągu zaledwie pięciu godzin najtańsze skórki stały się jednymi z najlepiej rozchwytywanych na całym rynku - wg obliczeń użytkowników Reddita, gracze wydali na nie łącznie ponad 53 531 USD.
Z tego, oczywiście, około 8 000 USD poleci do samego Valve w ramach prowizji za transakcje.
Kliknij, aby powiększyć!
Kiedy już się okazało, że to wszystko jest jednym wielkim dowcipem i raczej nie ma co liczyć na łatwe zdobycie "skórek wartych ponad 2 000 USD" (słowa YouTubera), ekonomia na rynku przedmiotów CS:GO szybko wróciła do normy. Gracze, którzy dali się nabrać... cóż, przynajmniej zaopatrzyli się w nowe skórki do broni.
Być może ktoś spróbuje za rok nabrać społeczność graczy na to samo, ale jak znam historię światowej ekonomii... wiem, że takie nauczki nic nie dają. :)
Źródło: TechRaptor.net
5 Komentarzy
Płacić za skiny broni... Naprawdę trzeba mieć z deklem.
Nie musisz płacić realnymi pieniędzmi ;) za gre w csa czy inne gry na steamie dostajesz jakieś przedmioty przecież które możesz sprzedać na rynku steama i dostajesz kase.
Prawda. Nikt normalny nie wyda na to pieniędzy.
Jakim to trzeba być złodziejem / socjalistą, żeby interesować się nie swoimi pieniędzmi.
Jasne, sam tak zebrałem ileś tam euro i wymieniałem na pierdoły :) Chodzi mi o ludzi, którym wydaje się, że jak kupią sobie nóż za 100 dolarów, to staną się fajniejsi (tak jak np. kolega xyz).