Przez ostatnie kilka dni mogliśmy śledzić zmagania w ramach turnieju WESG 2016 World Finals. Wydarzenie to cieszyło się dużą popularnością wśród obserwatorów za sprawą ogromnej puli nagród w wysokości 1,5 miliona dolarów. Pieniądze jednak nie wystarczyły, aby przyciągnąć zespoły należące do ścisłej, światowej czołówki. Większość topowych ekip jest pochłoniętych przygotowaniami do dużo bardziej prestiżowego ELEAGUEMajor, który rozpoczyna się już za kilka dni. Kolejną przeszkodą był regulamin zezwalający na uczestnictwo tylko ekipom składającym się z graczy tej samej narodowości. W konsekwencji na imprezie pojawiło się wiele egzotycznych ekip, a także zespołów z „drugiej ligi”.
Polska była reprezentowana przez dwie najlepsze formacje na rodzimej scenie. Virtus.pro oczywiście występowało w charakterze faworyta do wygrania całego turnieju. TeamKinguin również miało ogromny potencjał, aby uplasować się na czołowych lokatach. Obie polskie drużyny zdołały uniknąć porażek w fazie grupowej. Niestety losowanie par w w fazie pucharowej rozlokowało naszych rodaków w tej samej części drabinki, więc mogliśmy zapomnieć o polskim finale na zagranicznym turnieju.
Po dwóch pierwszych kolejkach w playoffach przyszedł czas na półfinał, gdzie Virtus.pro stanęło naprzeciwko TeamKinguin. Biorąc pod uwagę historię spotkań dwóch powyższych drużyn, faworyt tej batalii mógł być tylko jeden i chyba domyślacie się o kim mówię. Ekipa SZPERA podeszła do gry dobrze przygotowana i wyjątkowo zdeterminowana. Udało im się doprowadzić do niespodzianki i udowodnić, że rola wiecznie drugiej ekipy w Polsce to dla nich za mało. O ile na mapie Dust 2 obserwowaliśmy jeszcze równorzędną walkę zakończoną wynikiem 16-14, o tyle Mirage stanowił teatr jednego aktora. Virtus.pro nie istniało na drugiej lokacji i zdołało zapisać na swoim koncie zaledwie 5 rund.
TeamKinguin w finale podejmowało francuskie EnVyUs, które niestety okazało się zbyt mocne i całkowicie zdominowało przebieg spotkania. Polacy zdołali ugrać zaledwie 5 rund na Trainie i 6 na Dust 2. Virtus.pro musiało zadowolić się występem w małym finale, gdzie stosunkowo łatwo uporali się z tureckim SpaceSoldiers. Ostatecznie klasyfikacja końcowa ukształtowała się następująco:
1. EnVyUs – $800 000
2. TeamKinguin - $400 000
3. Virtus.pro - $200 000
4. SpaceSoldiers - $60 000
5-8. iGame.com – $10 000
5-8. TyLoo - $10 000
5-8. DarkPassage - $10 000
5-8. Epsilon - $10 000
9-12. Signature
9-12. VG.CyberZen
9-12. Selfless
9-12. K23
13-16. Colombia
13-16. Ukraine
13-16. Bravado
13-16. Russia
17-20. TeamOne
17-20. FIVE
17-20. QuetzaL
17-20. rEAK
21-23. subtLe
21-23. ENZO
21-23. JYP
źródło: hltv.org
0 Komentarzy