Po wyjątkowo zaciętej batalii ciągnącej się od kilku tygodni w Civilization V – sterowane przez sztuczną inteligencję 42 nacje zakończyły walki. A może inaczej: rozgrywka się zakończyła zwycięstwem Polski, która zdominowała świat.
To co się stało później przerosło nawet twórców eksperymentu Battle Royale. Na wszystkich kontynentach pod powiewającymi sztandarami ludzie zaczęli robić grilla, rozkładać leżaki, wyciągać czteropaki i oglądać mecze piłkarskie twierdząc, że zrobiliby wszystko lepiej. Na drogach pojawiły się dziury, a ulice zaczęli przemierzać wystylizowani panowie w sandałach i skarpetkach. Z głośników komputerów popłynęła za to charakterystyczna melodia "Ona tańczy dla mnie".
Zakończenie konfliktu zbrojnego nie uspokoiło jednak świata i nagle, po zakończeniu wielkiej wojny wszyscy zaczęli się kłócić. Pojawiły się nawet stronnictwa twierdzące, że kiedyś było lepiej. W momencie w którym postanowili nagrać reality show komputer obliczający całą symulację się zawiesił i nie wygląda na to, by kiedykolwiek ruszył. Nawet ekipa tworząca Civilization V po otrzymaniu save’a z tym stanem gry załamała ręce i stwierdziła, że nie wie co zrobić.
źródło: 1kwietnia
Prima aprilis
0 Komentarzy