Batgirl to jedna z tych dziewczyn, którym ciężko przebić się do świata DC Comics. Obecnie jej postać jest daleko za Kobietą Kot i Poison Ivy, a nawet u boku samego Batmana stoi w cieniu Robina i Nightwinga. ALE nareszcie będziemy mogli choćby przez chwilę pograć nią w Batman: Arkham Knight gdzie pojawi się za sprawą dodatków z season passa.
Zanim jednak przejdziemy do opisu samej przepustki (naprawdę drogiej) to zostańmy przy Batgirl, która do tej pory rzadko pojawiała się w grach. Ostatnio mogliśmy ją zobaczyć tylko w:
Scribblenauts Unmasked
Lego Batman 2
Injustice: Gods Among Us
Są to produkcje, w których Batgirl jest niejako z obowiązku bo zawierają praktycznie całe uniwersum DC. Brakuje jej jednak w „głównych” grach gdzie mogłaby się popisać swoim strojem i szybkimi kopnięciami (o ile dobrze kojarzę mogła to zrobić ostatni raz w Batman: Rise of Sin Tzu z 2003 roku, gdzie była jedną z grywalnych postaci). Warto podkreślić, że nie ma jej nawet w Infinite Crisis, które zawiera przecież postać Krypto… super psa. Zatem dobrze, że twórcy Arkham Knight chcą postawić na Batgirl.
Krypto, pies Supermana (Infinite Crisis)
Season Pass do tej gry złoży się z dodatków:
- The Season of Infamy (Nowe misje Batmana ze znanymi super-wrogami)
- Gotham City Stories (Wcielamy się w sojuszników Batmana – w tym Batgirl)
- Legendary Batmobiles with Themed Tracks (Różne modele Batmobilu i dodatkowe tory wyścigowe)
- Crimefighter Challenge Maps (nowe wyzwania dla Batmana i jego ekipy)
- Character Skins (zestaw nowych skórek dla postaci)
Premiera gry 23 czerwca 2015.
3 Komentarze
Zawsze mnie śmieszyły postacie pokroju Batgirl, Supergirl tego Superpsa i innej rodzinki.
mnie też, ale to tak naprawdę coś co powstało dawno temu kiedy komiksy robiło się w o wiele bardziej narkotyczny sposób ;) w sumie miło, że te wszystkie pisane totalnie na siłę postaci dorobiły się własnych osobowości, historii i wzięły udział w dziesiątkach spin-offów
Wolał bym, aby batman miał grubą pelerynę z koca niż ten nylonowy parasol na drutach. Wtedy żadna batwoman nie była by mi potrzebna do szczęścia. Jeszcze uliczki w stylu kawiarnianego Noire i tłumy mature uciekających przed jokerem.
mamamamama