Jakiś czas temu, a dokładniej 15 listopada, ukazała się odświeżona paczka trzech gier, AC II, AC: Brotherhood oraz AC: Revelations. Wszystko to wrzucono w jedno pudełko opatrzone nazwą The Ezio Collection. I wszystko byłoby świetnie, gdyby Ubi nie postanowił wszystkiego zepsuć już na samym starcie.
Co mam na myśli? To, że ten remaster to tak naprawdę obok remastera nie stał. Jedyne co zauważalnie poprawiono to kolory produkcji, gdyż są nieco żywsze niż wcześniej. No i może podczas biegania po dachach zobaczycie, że miasto jest nieco wyraźniejsze, czy może delikatnie bardziej bogate w detale. I to koniec plusów. Dalej zaczynają się już pomyłki, błędy i ... ufoludki z botoksem w ustach (patrz powyżej).
Serwis Poligon był tak uprzejmy i zrobił porównanie starej wersji z X360 oraz nowej z XOne. Różnica jest kosmiczna. Oprócz wspomnianego NPC'ta, przyspieszono również proces wchodzenia po budynkach, jednakże wygląda on teraz bardziej jak anemiczne pląsanie w górę niż wspinaczka. Oprócz tego spotkacie się z wieloma gliczami, gdzie to kończyny naszego bohatera tańczą macarenę, a oczy świdrują w szalonym tańcu. Mam wrażenie, że większość mimiki twarzy została całkowicie skopana. Czy nikt nie widział tego w studiu?!
0 Komentarzy