• Strona główna
  • Zagrałem w demo forza horizon 3 - dawno się tak dobrze nie bawiłem!

Zagrałem w demo Forza Horizon 3 - dawno się tak dobrze nie bawiłem! - Wrażenia

26
GeneticsD

Od kilku dni mieliśmy okazję zagrać w demo Forza Horizon 3. Jest to kolejna porcja szalonych wyścigówek, gdzie nie ma ograniczeń. Piękne, szybkie samochody i jeszcze lepiej zaprojektowane trasy, na które nie mamy nawet czasu spojrzeć. Piękno jest ulotne i to właśnie dostrzegam po zagraniu w wyżej wymienione demo.

 

Na samym wstępie chciałbym napisać, że dawno się tak dobrze nie bawiłem w wyścigówkę. Ostatnio taki uśmiech na mojej twarzy pojawiał się kiedy w Most Wanted przejeżdżałem przez stację benzynową i tym samym anihililowałem wrogie radiowozy. Stare czasy. Później był Prostreet oraz kilka innych wyścigówek, które nie zatrzymały mnie dłużej niż na 2/3 godziny, ale Forza Horizon 3 ma duszę. Duszę utraconą przez innych deweloperów tego typu gier.

 

Mamy nawet własny samochód!

 

Twórcy od razu rzucają nas na głęboką wodę, czyli demo rozpoczyna się od przejechania kilku kilometrów Lamborgini. Za chwilę klimat się zmienia i śmigamy po bezdrożach wypełnionych drzewami, jaskiniami, czy nawet i Oceanem. Tak. Horizon 3 ma swoje miejsce w Australii, a tak się akurat składa, że ten kraj występuje gdzieś pomiędzy moimi marzeniami, co w oczywisty sposób zwiększyło uczucie zadowolenia.

 

Pierwszą rzeczą, która po prostu rzuca się na gracza jest oczywiście grafika. Tutaj, bez kłamstw, mogę stwierdzić, że jest lepsza niż w Wiedźminie 3 (ale co to za porównanie?). Dopracowane detale samochodów, przepiękne krajobrazy, deszcz, czy chociażby przejazd przez leśne tereny. To wszystko sprawia wrażenie, że jesteśmy w Australii i właśnie prowadzimy superbrykę przez jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemii, a przynajmniej w wirtualnej rzeczywistości (immersja górą!). Rozdzielczość grafiki uderza, a moc, kontrast kolorów są tak piękne, że można odpalić sobie demo i po prostu przejechać się bardziej jak turysta niż uczestnik rajdów. Jedno jest pewne. Gdybym miał wybrać sobie wirtualny świat, w którym miałbym być zamknięty, z pewnością byłaby to Australia w wydaniu Playground Games.

 

Demo daje nam możliwość przeprowadzenia kilku szybkich wyścigów, które nie nużą, a raczej zwiększają ilość adrenaliny w naszej krwi. Są szybkie, mocne, konkretne i satysfakcjonujące. Każda z oferowanych do tej pory form zabaw jest interesująca, a co najważniejsze przyciągająca. W tym momencie ukończyłem demo, jednakże zastanawiam się, czy nie zacząć go od nowa, by jeszcze raz poczuć zapach palonej gumy w czasie największych, australijskich upałów.

 

Tak to można jeździć!

 

W grze jesteśmy potraktowani również nieco inaczej niż w poprzednich częściach. Tutaj pełnimy rolę nie tylko zawodnika, ale także i organizatora wyścigów, więc będziemy mieli możliwość wyboru miejsc organizacji kolejnych festiwalów, czy chociażby wyboru puszczanej muzyki.

 

W końcu postanowiłem zerknąć na mapę. Jest ona ogromna! Można powiedzieć, że Forza Horizon 3 to taka wyścigówka z ogromnym, otwartym światem. Z pewnością będzie co robić. I tutaj pojawiło się pierwsze moje zmartwienie. Czy rzeczy do robienia będzie tak dużo, że będziemy musieli zacząć mocno myśleć jak załatwić wiele spraw za jednym zamachem i tym samym oderwać się od niczym nieskalonej przyjemności płynącej z podróżowania, czy ścigania się swoim samochodem? Na całe szczęście pojawił się inteligentny system, który nazywa siebie Anna. Jeżeli nie chcemy sami ustawiać znaczników na mapie, możemy wybrać jedną spośród kilku komend dla systemu i ufać, że robimy to co akurat się najbliżej, bądź jest nam najbardziej potrzebne w tym momencie.

 

Fajnymi możliwościami są również latanie dronem oraz tryb fotografii. Dron według mnie nieco za nisko lata, jednakże może zostanie to zmienione w pełnej wersji gry, gdyż w wersji demonstracyjnej mocno ograniczono mapę (i nikogo to nie dziwi, gracze mieli posmakować Horizon 3, a nie zjeść połowę). Tryb fotografii natomiast pozwala nam na zapisanie obrazu przedstawionego na ekranie, jednakże posiadamy wiele opcji, dzięki którym możemy zmieniać całkowicie położenie kamery, kontrast, sepię, czas naświetlania i wiele innych rzeczy, na których ja się nie znam, ale z chęcią się pobawię.

 

Ała! Tyle statystyk do ogarnięcia!

 

Ważną zaletą jest także fakt, że od teraz będziemy mieli możliwość przejścia trybu kampanii nawet w cztery osoby. Poza tym Horizon 3 jest chyba najbardziej uspołecznioną wyścigówką jaką widziałem kiedykolwiek. Możemy ścigać się z innymi graczami, przemierzać samotnie mapę, wyzywać ich, czy chociażby zapraszać na nasze turnieje. Wszystkie opcje nie są do tej pory dostępne, ale jestem pewny, że będzie co robić w ramach multiplayera. Dzięki temu gra przeżyje o wiele dłużej niż tylko kilka miesięcy. Do tego można będzie wracać bardzo często (nawet sama gra nas do tego niejako zmusza) i nie będziemy czuć znużenia. Czuję, że to produkcja, która wprowadzi ten typ gier na inny, wyższy poziom.

 

W Forza Horizon 3 liczby nas nie interesują, chociaż możemy doskonalić nasze umiejętności w przejeździe danego toru i nauczyć się na pamięć każdego zakrętu. Tutaj jednakże nie to się liczy. Tutaj gna się przed siebie, nie oglądając się w tył. Podziwia widoki, niszczy wrogów i zwycięża w pięknym stylu. Nie ma to jak na luzie pruć ulubioną maszyną po australijskich bezdrożach. Można jednocześnie odpocząć oraz zrelaksować się. Najgorszy jest jednak fakt, że jeszcze ponad tydzień będzie trzeba czekać na premierę gry, bo już teraz wiem, że trafi ona na moją półkę. Jestem przekonany również, że większość z tych osób, które spróbowały demo, skuszą się na pełną wersję. Horizon 3 przyciąga niczym magnes. Nie sposób się od niego odczepić.

 

Widoki w trakcie jazdy są wyborne!


Wiele gra z pewnością zyskuje na systemie Drivavatarów, a także sporej liczbie różnych, dostępnych pojazdów. Dodatkowo połączenie multiplatformowe sprawi, że gracze na całym świecie będą bawić się wspólnie. Multiplayer przeżyje dużo dłużej, a przy takim poziomie rozgrywki możemy być pewni, że nawet za kilka lat znajdą się ci, którzy będą bawili się w wirtualnej Australi.

 

Co do opcji tuningu, to nie jest ich zbyt dużo. Oczywiście tych dostępnych teraz, bo póki co to można jedynie zmieniać ciśnienie w oponach. Wraz z pełną wersją nadejdzie tyle możliwości, opcji, że będzie trzeba spędzić trochę czasu nad wszystkimi statystykami, aby w sposób nerdowski ogarnąć jak najlepsze ulepszenia naszej fury. A jak wychodzi w tym wszystkim sterowanie? Do tej pory mogłem prowadzić jedynie Lamborgini, buggy'iego, Shelby oraz jeszcze jedną terenówkę i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że działają inaczej. Silniki grają swoje symfonie, a kierowanie każdym z nich wymaga nieco wprawy, więc zaliczyłbym tą grę również do zręcznościówek. Nie martwcie się jednak. Poziom trudności (poziom przeciwników) można zmniejszyć. Wy natomiast musicie oswoić się z brykami i je ujażnić tak by spełniały Wasze życzenia, a nie walały się między drzewami (niezaliczenie checkpointu grozi utratą pozycji w wyścigu).

 

Ciekawie zrealizowana jest również forma „cofania czasu”. Mamy możliwość cofnięcia czasu do kilku ostanich miejsc, gdzie system zapisał nas w jakiejś pozycji. Jest to bardzo przydatne, gdyż nie trzeba będzie powtarzać całego wyścigu, jeżeli gdzieś się zepsuło go na końcu. Każdy nasz błąd może zostać naprawiony, dzięki tej opcji. Jedni powiedzą, że to ułatwia rozgrywkę, a inni powiedzą, że to świetne rozwiązanie, gdyż uniemożliwia wkradnięcie się nudy oraz ogólnego zdenerwowania. Obie grupy mają rację. Wy odpowiedźcie sobie na pytanie, co tak naprawdę jest dla Was ważniejsze. Poziom rozgrywki, czy zabawa?

 

Taki efekt udało mi się uzyskać po krótkiej zabawie w trybie fotografi.

 

Podsumowując, demo z Forza Horizon 3 jest genialne. Z miejsca przekonało mnie do zaufania deweloperom i zakupienia kopii gry. Na pewno nie jestem w tym osamotniony, gdyż przeglądając internety można dojrzeć, jak bardzo ludzie są zachwyceni. W końcu dostaliśmy coś na co czekaliśmy! Kto by przypuszczał, że to będzie wyścigówka?!

O autorze
GeneticsDGeneticsD
230 0

2 Komentarze

awatar
WebAloneHero (gość) 7 lat temu

nie macie własnego auta tylko tablicę rejestracyjną z nazwą gameszrot. te statystyki do ogarnięcia to w tym przypadku nastawy - później ustawienia. nie, nie każdy jest zachwycony bo to kolejna gra z gumowym sterowaniem ale z kiepską fizyką dla niedzielniaków i gimbusów bez prawa jazdy.

0 Odpowiedz
awatar
Brwinner (gość) 7 lat temu

U mnie już Ultimate czeka na pobranie :D

0 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]