Zalman ZM-K650WP - test wodoodpornej klawiatury dla graczy - Test

810
Darius

Z wodoodpornymi klawiaturami bywało różnie. Swoich sił próbował Logitech, Gembird, mniej znana Esperanza czy nawet tele-zakupy Mango. Wszystkie zawiodły, lub też z jakiegoś powodu ich produkty się nie sprzedały. Dlaczego więc Zalmanowi może się jednak udać? Ano dlatego, że jego klawiatura jest produktem dla graczy, a ci w czasie zabawy potrafią mieć naprawdę dziwne przygody z płynami..

Pierwsze wrażenie

Pudełko wygląda bardzo atrakcyjnie, utrzymano je w kolorystyce niebieskiej, nawiązującej do wody. Na nim znajdziemy oczywiście wszystkie niezbędne informacje o najważniejszych funkcjach klawiatury, a także jej specyfikację. Wewnątrz pudełka niestety piszczy biedą, bo oprócz instrukcji nic więcej w nim nie znajdziemy. 

Specyfikacja

- Wodoodporność: tak
- Przełączniki: hybrydowe
- Liczba klawiszy: 108
- Anti-ghosting: do 26 klawiszy
- Klawisze funkcyjne: ustawienie dźwięku, blokada klawisza Windows
- Złącze: USB i PS/2
- Długość kabla: 1,8 m
- Wymiary: 445x158x37 mm
- Waga: 1,1 kg

Na basen z Zalmanem?

Życie to nie bajka i wypadki się zdarzają, nawet takie, w których piwo/herbata/kawa wylewa nam się na klawiaturę. Po czymś takim pozostaje już tylko wiara w to, że sprzęt nadal będzie działać i unikniemy konieczności wydania kasy na kolejną klawiaturę. Trochę więc rozumiem potrzebę posiadania wodoodpornej klawy, bo samemu też doświadczyłem takich przykrych sytuacji lata temu.
Jak w przypadku K650WP z jakością wykonania? Klawiatura zrobiona jest z solidnego plastiku, średniej jakości, nie wyróżniającego się niczym szczególnym.

K650WP to klawiatura pełnowymiarowa, posiadająca panel z przyciskami numerycznymi. Zalman postawił na minimalizm, a więc nie znajdziemy w jej konstrukcji żadnych specjalnych wodotrysków czy innych pokręteł. 

Są natomiast cztery dodatkowe przyciski funkcyjne, które odpowiadają za blokowanie przycisków systemowych oraz regulację głośności.

Co ciekawe, klawiatura korzysta z odchodzących już wtyków PS/2, na szczęście w zestawie znalazła się przełączka do USB.

Spód natomiast, oprócz pięciu gumek antypoślizgowych i dwóch nóżek pokrytych gumą, ma specjalne rynienki, dzięki którym szybko pozbędziemy się zbędnych płynów z urządzenia.

Pojawiło się też kilka meshowych elementów, dzięki którym woda spływa zdecydowanie szybciej i efektywniej.

Elastyczny kabel wykonano w takim sobie plastikowym oplocie - ciężko stwierdzić, czy długo wytrzyma. Sam kabel ma 1,8m. Trochę mało, moje biurko przystosowane jest do 2m. 

Nasadki klawiszy wyglądają średnio - a to dlatego, że wykonano je bardzo przeciętnie.

Oprogramowanie, Podświetlenie

K650WP nie posiada oprogramowania, a więc nie mam o czym napisać w tym aspekcie. Podświetlenia też nie uświadczymy.

Przełączniki

Producent informuje, że w klawiaturze są wykorzystane hybrydowe przełączniki Plunger. I tutaj przychodzi pierwsze rozczarowanie, bo tak naprawdę mamy do czynienia ze zwykłymi membranowymi switchami, tylko skonstruowanymi tak, żeby były wodoodporne. Spodziewałem się znacznie więcej, ale cóż, za 139 zł nie można mieć wszystkiego. Mimo to przełączniki są responsywne i bardzo przyjemnie imitują hałas mechanicznych.

Wodoodporność

Ochronę przed zgubnymi wpływami kontaktu z wodą zapewnić ma specjalna konstrukcja, osłaniająca kluczowe podzespoły K650WP. Pierwszą warstwę ochronną stanowi potrójna, wodoodporna taśma ulokowana między płytami usztywniającą a gumową pod przełącznikami. Płytę główną zabezpiecza dodatkowo plastikowa obudowa z podwójnymi, silikonowymi uszczelkami i dodatkowa taśma. Zalewałem, topiłem, podlewałem, myłem i wystawiałem na deszcz, a skubaniec nadal działał. Jedyny element, który z pewnością nie jest wodoodporny, to końcówka kabla.  

Subiektywna ocena po kilku godzinach spędzonych z urządzenime

Od samego początku szukałem czegoś wyjątkowego w K650WP. Niestety, oprócz wodoodporności nic nadzwyczajnego w niej nie znalazłem. Tak szczerze, to ile razy w roku zaleje nam się ta klawiatura? No właśnie, nie my o tym decydujemy, tylko los. W czasie pracy było OK, w czasie grania już nie tak OK, mechaniczne klawy są jednak dużo lepsze. 

Podsumowanie

Zalman K650WP to produkt bardzo interesujący, choć tylko z jednego powodu: jest w pełni wodoodporny i nie da się go zatopić, ani zalać. Do tego wykonano go z solidnego plastiku. Może nie wygląda jakoś imponująco, ale swoją rolę spełni w 100%. Czy więc polecam? Tak, ale raczej tym, którzy mieszkają w basenie, albo trzymają swój komputer przy zlewie.

 

 

  • Plusy
  • Jest wodoodporna
  • Wygląda na bardzo wytrzymałą
  • Jej konstrukcja jest dobrze przemyślana
  • Cena jest atrakcyjna
  • Łatwo się czyści
  • Minusy
  • Nie ma oprogramowania
  • Nie ma podświetlenia
  • Plastik wygląda średnio
O autorze
DariusDarius
881 2

8 Komentarzy

Voncieca 7 lat temu

Moc marketingu powala. Kolesie wzięli starą klawiaturę, wydrukowali na niej "Gaming Gear" i zrobiła sie gamingowa, a przecież to zwykła czarna klawiatura :-).

0 Odpowiedz
Darius 7 lat temu

Jest wodoodporna!

1 Odpowiedz
Voncieca 7 lat temu

Wtyk PS/2? Poważnie? Kupili gdzieś u Chińczyka zalegające klawiatury czy jak????

1 Odpowiedz
Darius 7 lat temu

Masakra co nie?

1 Odpowiedz
awatar
Było (gość) 7 lat temu

https://gamedot.pl/news,jedz-i-pij-przed-komputerem-ile-chcesz

0 Odpowiedz
Darius 7 lat temu

Recenzja i news to to samo? Spoko dude spoko!

1 Odpowiedz
awatar
Było (gość) 7 lat temu

Faktycznie, duża różnica, nalałeś trochę więcej wody (nie tylko dosłownie) i wspomniałeś o mieszkaniu przy basenie.

0 Odpowiedz
Darius 7 lat temu

Na dniach będzie test video jak topimy całość na różne sposoby

1 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]