Historia o tym, jak zostałem pilotem
Dawno temu, gdy byłem jeszcze małym berbeciem, marzyła mi się kariera pilota. Jak łatwo się domyśleć marzeń nie spełniłem, ale za sprawą drona, który dosłownie wleciał do redakcji, mogłem chociaż przez te 8 minut zrealizować własne młodzieńcze fantazje.
Specyfikacja:
- Odbiornik: 2,4 GHz
- Akumulator: LiPo 3.7 V 250m Ah
- Zasięg radiowy: 50 m
- Czas lotu: 6-8 minut
- Czas ładowania: około 90-110 minut
- Kamera 0.3Mpx 640×480
- Możliwość nagrywania filmów na kartę microSD
- Wbudowany żyroskop 6-osiowy
- Ewolucje powietrzne 360 stopni
- Wymiary (szer. x wys. x gł.) [mm] 153 x 153 x 41 (z osłonkami)
- Waga: 100 g
- Materiał: tworzywo sztuczne
- Pilot zasilany bateriami AA 6szt (brak w zestawie)
Wieża, proszę o pozwolenie na start
Przez pierwszych kilka godzin, a konkretnie od momentu, kiedy dron "wylądował" w naszej redakcji, życie w Gamedocie zamarło. Kolejka do przetestowania tego maleństwa pojawiła się jakby znikąd. Każdy kolega redakcyjny chciał zasiąść za sterami drona i trochę porozrabiać. Szkoda, że nie widzę w nich takiego entuzjazmu, gdy przyjeżdża jakaś obudowa albo myszka do testów... Ze smutkiem stwierdzam także, iż nie byłem zbyt asertywny i przekazałem dobrym kolegą Thundera. Okazało się, że większego błędu nie mogłem popełnić.
Po kilku godzinach żałowałem. Dlaczego? zapytacie pewnie. Ano dlatego, że nikt nie potrafił okiełznać mocy Xbliza. Skończyło się na tym, że chłopaki lądowali na mojej głowie, co chwila zrywali tynk i - co najgorsze - wpadali we mnie. Próbowałem ich jakoś powstrzymać, ale nie dali sobie odebrać pilota sterującego. No właśnie - Thunder to taki mały wariat, którego ciężko skalibrować, a nawet jeżeli się da, to ciężko go kontrolować. No ale wiadomo, że w biurze jest mało przestrzeni i miejsca na takie zabawy.
No to zabrałem go na otwartą przestrzeń. Tam, po długiej kalibracji, latało się dronem już bardzo przyjemnie, choć zdecydowanie za krótko, bowiem maksymalny lot trwa jedynie 8 minut. Akumulator ładuje się do 90 minut - trochę długo. Przez ten czas hype zdąży opaść, bo czekając na naładowanie, człowiek znajduje sobie inne, ciekawsze zajęcia, np. Krew i Wino. Zasięg drona jest całkiem przyzwoity. Mie udało mi się wprawdzie odlecieć na 50 m, ale jak na tak małe urządzenie jest ok.
Drona sterujemy za pomocą specjalnego pilota, który wygląda jak pad od konsoli i jest napędzany aż 6 bateriami AA. Pilot komunikuje się z urządzeniem poprzez odbiornik 2,4 GHz. Sygnał jest stabilny i bardzo dobry. Martwi tylko jakość wykonania: plastik jest taki sobie, to samo tyczy się gałek, którymi sterujemy dronem. Oprócz sterowania, pad służy też do kalibracji lotu, choć trzeba się nieźle napocić, żeby doprowadzić go do stanu używalności.
Mimo wielu kraks, awaryjnych lądowań, Grzmot przetrwał bez zadraśnięcia. Mimo swoich małych wymiarów jest z niego naprawdę wytrzymała bestia. W zestawie producent umieścił jeszcze 4 zapasowe śmigiełka. Do całego zestawu dochodzi jeszcze karta pamięci 4 GB, czytnik kart pamięci na USB i ładowarka do akumulatorka na USB.
Po co karta pamięci? Do kamerki 0,3 Mpx, która może przechwycić obraz w maksymalnej rozdzielczości 640×480. Jakość nagranego obrazu nie jest rewelacyjna, ale biorąc po uwagę wymiary (153 x 153 x 41) całego drona, jestem pod wielkim wrażeniem tego, że kamera w ogóle się w nim pojawiła.
Podsumowanie
Dla kogo zatem jest przeznaczony Xblitz Thunder? Dla osób, które dopiero co chcą rozpocząć swoją przygodę z dronami. My bawiliśmy się świetnie "latając" nim po biurze. Wy też będziecie.
KONKURS
Dzięki uprzejmości firmy Xblitz przygotowaliśmy dla was konkursik z nagrodą w postaci recenzowanego dzisiaj Drona Xblitz Thunder. Co należy zrobić, aby zostać jego właścicielem?
Wyślijcie do nas e-mail na adres [email protected], w którym opiszecie wasze plany związane z Xblitz Thunder. Jesteście kreatywni, na pewno na coś ciekawego wpadniecie. Technika dowolna, przyjmiemy wszystko! Na zgłoszenia czekamy do 10 czerwca. Spośród wszystkich zgłoszeń nasza gamedotowa komisja wybierze jedną osobę, która stanie się właścicielem drona! A więc do dzieła Gamedotowicze!
Dziękujemy za walkę i za zgłoszenia! Było ich naprawdę sporo, ale wygrać mogła tylko jedna osoba! A więc werble...
GRATAULACJE wędrują do PANI Karoliny Kowalskiej, która urzekła nas swoim poruszającym poruszającym wierszem! Serdecznie gratulujemy i życzymy udanych lotów!
10 Komentarzy
Kiedy wyniki i gdzie można znaleźć?
Będą na stronie i fejsie!
Wiemy gdzie, więc teraz odpowiedzcie kiedy, chociaż "mniej więcej". ;)
Dzisiaj!
Teraz wszyscy będą się zastanawiać ile to mniej więcej "dzisiaj" skoro nie dosłownie dzisiaj :D Grubo :D
Wygrała Pani Karolina Kowalska
Sorry że tak późno ale PEŁNO ZGŁOSZEŃ było i trzeba było przewertować all!
Czy dzisiaj jeszcze można wysyłać zgłoszenia konkursowe?
Możesz rzutem na taśmę wysłać do 00:00 masz czas
Do 23:59