Tesoro Durandal - kolejny test dobrego mechanika dla graczy - Test

012
Darius

Durandal to miecz należący do hrabiego Rolanda, tytułowego bohatera średniowiecznej chanson de geste pt.Pieśń o Rolandzie. Oręż ten miał być wykonany z najlepszych stopów metali i w rękach hrabiego Rolanda siał postrach wśród wrogów i przynosił chwałę rycerstwu Karola Wielkiego. Nic, więc dziwnego, że Tesoro wybrało właśnie tą nazwę.

Pierwsze wrażenie

Począwszy od pudełka skończywszy na instrukcji obsługi stwierdzam, że jest super. Wszystko kolorowe, ładnie przygotowane, świetnie spakowane. Są też miłe dodatki jak chociażby plastikowa nakładka anty-kurzowa. Sama klawiatura też jest niczego sobie. Pierwsze wrażenia, zatem bardzo pozytywne.

Specyfikacja

- 6-Key Rollover przy użyciu portu USB

- Przełączniki Cherry MX - Black, Red, Brown lub Blue

- Wbudowane klawisze multimedialne

- Nóżki do regulowania wysokości

- Antypoślizgowe podkładki

- Opleciony kabel o długości 155 cm

- Waga 1,56 kg 

- Wymiar: 455 x 180 x 43 mm

- Żywotność klawiszy - 50 milionów kliknięć

- Klawiatura Plug and Play - podłącz i graj bez konieczności instalacji sterowników

- Podświetlane logo Tesoro

- Ryflowany panel bloku numerycznego

- Specjalny filtr ferrytowy

- Pozłacany wtyk USB

- Kompatybilny z Windows XP/Vista/7/8/10  

Budowa i jakość wykonania

Durandal to urządzenie pełnowymiarowe, a więc posiada klawiaturę numeryczną. Klawiatura została wykonana bardzo solidnie. Obudowa jest zrobiona z dobrej, jakości plastiku imitującym szczotkowane aluminium. W dotyku, plastik ten przypomina drewno - czegoś takiego jeszcze nie czułem. Boczna krawędź i podkładka pod nadgarstki jest wykończona chropowatym plastikiem.  

Nasadki klawiszy zostały wykonane bardzo solidnie, ale o dziwo potrafią wypadać, co na dłuższą metę może być strasznie irytujące.

Na spodzie pojawiły się cztery sporych rozmiarów gumki antypoślizgowe i dwie nóżki unoszące klawiaturę o około 12mm.

Wracając jeszcze na chwile do nasadek klawiszy, te pokryto warstwą gumo podobnego materiału. Pod nimi zastosowano najlepsze na rynku przełączniki Cherry MX, które wytrzymuję do 50 mln kliknięć. Durandal występuje w 4 wariacjach z różnymi wersjami Cherry, Red, Brown, Blue i Black.

Kabel według mnie jest najsłabszym elementem Durandala, jest dość gruby i mimo to, że puszczono go w tekstolitowym oplocie, może się szybko uszkodzić, podobną sytuację miałem w Mionixowym Zibalu. 2m to wystarczająca długość.

Najbardziej raduje mnie i tak wielkość i jakość podkładki pod nadgarstki, jest wielka i wygodna. Rączki nawet przy długich posiedzeniach nie odczuwały dyskomfortu. 

Hub się pojawił, ale telefonu na nim nie naładujemy, porty według mnie są zbyt blisko siebie, przez co miałem problemy z połączeniem dwóch, pendrivów był problem.

Przełączniki

Nasz model posiadał Cherry MX Brown. Charakterystyka działania klawisza w trakcie ruchu w dół i w trakcie powrotu do pozycji wyjściowej jest na tyle zbliżona, że różnica jest praktycznie niewyczuwalna. Tym samym podczas gry, gdy raz po raz następuje wciskanie tych samych klawiszy (przeważnie kombinacji WSAD), nie odczuwa się specyficznego haczenia towarzyszącego MX Blue. Cherry MX Brown działają także nieco od nich lżej, ale nadal wymagają więcej siły niż Cherry MX Red. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że stoją okrakiem między przełącznikami liniowymi a „niebieskimi”.

Oprogramowanie

Oprogramowanie, nie jest jakoś mocno rozbudowane, ale w zupełności wystarcza, w nim możemy przypisywać funkcje i tworzyć rozbudowane makra. Do wyboru mamy 5 profili, dla których możemy indywidualnie przypisać różne przyciski. Profile są zapisywane w pamięci klawiatury, a więc jeżeli kupimy nowego kompa i podepniemy klawe wszystkie ustawienia zostaną. I to w sumie wszystko, bardzo ubogo, ale w zupełności starcza.

Podświetlenie

Klawiatura posiada aż 4 tryby regulacji natężenia podświetlenia. Można je całkowicie wyłączyć lub zwiększać jego intensywność w zależności od preferencji. Świeci na czerwono, bardzo przyjemnie i co najważniejsze nie razi w oczy.

Gramy, gramy gramy!

Powiem wam, że na produkcie Tesoro grało mi się bardzo przyjemnie, zarówno w nocy jak i w dzień. Było wygodnie, komfortowo i responsywnie. Zastosowanie topowych przełączników Cherry to absolutny strzał w 10.

Podsumowanie

Tesoro Durandal jest bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Już sama możliwość jej zakupu z 4 różnymi rodzajami przycisków black, red, brown, blue stawia ją bardzo wysoko na tle konkurencji. Jakość wykonania, przyjemne podświetlenie, pełny anty-ghosting, i cena przemawiają za Durandalem. Martwi tylko, jakość kabla, i średnio przygotowane oprogramowanie. Jeżeli szukacie niedrogiej klawiatury mechanicznej produkt Tesoro będzie świetnym wyborem.

 

  • Plusy
  • Dobra Cena
  • Świetnie wykonana
  • Podświetlenie daje radę
  • Kabel w solidnym oplocie
  • Hub wbudowany w klawiaturę
  • Minusy
  • Oprogramowanie ubogie w funkcje
  • Kabel taki sobie
O autorze
DariusDarius
881 2

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]