• Strona główna
  • Steelseries apex m500 - test atrakcyjnej klawiatury mechanicznej dla graczy

SteelSeries Apex M500 - test atrakcyjnej klawiatury mechanicznej dla graczy - Test

011
Darius

Klawiatury mechaniczne stały się tak popularne, że są już praktycznie wszędzie: w domach, programach telewizyjnych czy na turniejach e-sportowych. Nikogo nie powinno to dziwić, bo zdecydowanie przewyższają swoje membranowe odpowiedniki. Na chwilę obecną rynek jest zalewany coraz to bardziej wymyślnymi produktami. Dla nas to dobrze, bo mamy wybór, ale pojawia się też spory problem - na co tak naprawdę się zdecydować? Może na Apexa M500?

Pierwsze wrażenie

Pudło wygląda bardzo solidnie, jest kolorowe i posiada wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Powoduje efekt ŁaŁ i zachęca do zakupu. W środku niestety bez rewelacji, bo znalazłem tam tylko instrukcję obsługi. A gdzie podkładka pod nadgarstki? Gdzie dodatkowe gadżety? Nie ma, a szkoda. Za cenę 550 zł spodziewałem się znacznie więcej.

Specyfikacja

Ta jest imponująca:

- Typ przełącznika: mechaniczne
- Przełącznik: Cherry MX Red Gaming
- Żywotność: 50 mln aktywacji
- Układ: tradycyjne
- Pełne wsparcie anti-ghosting
- N-Key Roll Over: 104 klawiszy
- Oświetlenie: niebieska dioda LED
- Szybki dostęp do klawiszy multimedialnych
- W pełni programowalne przyciski
- Cable Management System
- Waga: 1.241 g
- Wysokość: 136,43 mm
- Szerokość: 440,56 mm
- Głębokość: 39,52 mm
- Duże regulowane nóżki gumowe
- Długość kabla: 2 m

Waga ciężka

Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale M500 to strasznie ciężka klawiatura. 1240g to dużo, ale to dobrze, bo to znak, że Apex M500 została wykonana ze znakomitych komponentów. Dodatkowym atutem jest fakt, iż w czasie bardzo intensywnej rozgrywki nie będzie ona latała po biurku.

M500 to klawiatura pełnowymiarowa, która ma bardzo klasyczne i eleganckie wzornictwo. Nie znajdziemy na niej pokręteł głośności, dodatkowych przycisków multimedialnych czy tych na makra. Mimo to ma swój niepowtarzalny urok.

Całość wykonano z bardzo dobrego plastiku i oczywiście ciężkiej stali. Nic nie powinno się rysować czy zbyt szybko niszczyć. Co ciekawe płyta, na której umieszczone są wszystkie przełączniki, została pomalowana na niebiesko, tak, aby wzmocnić i ulepszyć efekty podświetlenia.

Spód wygląda kosmicznie. Oprócz trzech gumek antypoślizgowych znajdziemy jeszcze trzy tunele do odprowadzania kabla i dwie nóżki pokryte gumą.

Sama klawiatura jest dość wysoka - 136mm to jednak sporo i niektórzy z was mogą mieć problemy z przyzwyczajeniem się do niej. Zwłaszcza, że producent zapomniał o podkładce pod nadgarstki. Aż dziw bierze, bo przecież M500 tania nie jest.

Kabel wykonano w takim sobie plastikowym oplocie - ciężko stwierdzić, czy długo wytrzyma. Sam kabel ma 1,8m. Trochę mało, moje biurko przystosowane jest do 2m.

Nasadki klawiszy są świetnie wykonane, nie ma z nimi najmniejszego problemu.

Całość napędzają topowe przełączniki Cherry MX Red, które są idealne dla graczy.

Oprogramowanie

Oprogramowanie jest trochę ubogie, ale ma wszystkie niezbędne funkcje dla graczy, począwszy od zmiany konfiguracji każdego przycisku, jasności podświetlenia, a kończąc na systemie anty-ghosting. Ten ostatni działa dla wszystkich klawiszy. Fajnym ficzerem są profile: jeżeli włączymy np. LoLa, oprogramowanie samo wykryje grę i uruchomi automatycznie wcześniej przygotowane ustawienia.

Podświetlenie

W tym aspekcie też jest bardzo dobrze. Mimo że M500 świeci się tylko na niebiesko, wygląda naprawdę świetnie. Natężenie światła jest doskonałe, a barwa stonowana, wyraźna i bardzo ostra. No i niebieskie światło nie kłuje w oczy, co ma znaczenie dla komfortu pracy. 

Przełączniki

M500 posiada przełączniki Cherry MX Red, które charakteryzują się liniowym naciskiem, bez wyczuwalnego punktu aktywacji. Nacisk potrzebny do ich aktywowania to 45 g, a ich skok maksymalny to 4 mm. Są dość głośne, ale na dłuższą metę da się do nich przyzwyczaić. Sam zresztą jestem zwolennikiem redów.

Subiektywna opinia po kilku godzinach spędzonych w grach

Najbardziej boli brak podkładki pod nadgarstki, dodatkowego portu USB na słuchawki i odrobinę dłuższego kabla. Mimo to grało mi się na M500 całkiem przyjemnie. Pograłem na niej w LoLa i CS:GO, a każdy ruch w czasie rozgrywki był dokładnie odczytany. 

Podsumowanie

Apex M500 to klawiatura z charakterem. Uważam, że przypadnie każdemu do gustu, głównie przez to, iż wygląda bardzo elegancko i jest znakomicie wykonana. Oprogramowanie jest proste w obsłudze, a podświetlenie, choć to nie RGB, i tak wygląda kozacko. Brakuje dodatkowego portu USB i oczywiście podkładki pod nadgarstki. Uważam też, że cena jest odrobinę za wysoka. Mimo to M500 polecam wszystkim zapaleńcom gier, którzy szukają sprzętu bez wodotrysków, za to z klasycznym, atrakcyjnym designem.

 

  • Plusy
  • Świetnie wygląda
  • System zarządzania kablem
  • Rozbudowane intuicyjne oprogramowanie
  • Świetne przełączniki Cherry
  • Podświetlenie wygląda cudowanie
  • Minusy
  • Cena
  • Podświetlenie tylko w jednym kolorze
  • Brak podkładki pod nadgarstki
  • Gdzie hub USB?
O autorze
DariusDarius
881 2

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]