Krótki test obudowy Zalman Z-Machine 500 - Test

00
TommyLee

Obudowa Zalman Z-Machine 500 powstała z okazji obchodów dwudziestolecia znanej koreańskiej marki. Przyciągać ma przede wszystkim nietuzinkowym wzornictwem. Czy oferuje coś jeszcze ponad to?

Szybkie oględziny zawartości paczki

Obudowa do redakcji trafiła w olbrzymim kartonie. Nic dziwnego, skoro jej wymiary po rozpakowaniu wynoszą 60 x 28 x 63 cm. Waga Z-Machine to około dziesięć kilo, za co głównie odpowiada spora ilość hartowanego szkła. Ogółem nietuzinkowo prezentują się, dwa szklane panele o zakrzywionym kształcie. Należy podkreślić, że tego typu nowinka jest niespotykana u konkurencji i wymagała opracowania nowej technologii produkcji umożliwiającej taki eksperyment.

Zestaw dodatkowych akcesoriów obudowy schowano w osobnym, niewielkim opakowaniu. Obejmuje on pakiet śrubek oraz stosowne przejściówki PWM oraz ARGB. Osobno otrzymujemy także plastikowe adaptery dla opasek zaciskowych pomocnych w uporządkowaniu przewodów. Stosowane adaptery przykręcamy w wyznaczonych do tego miejscach.

z-machine_500

Pakiet części uzupełnia pięć wentylatorów RGB o średnicy 120 mm każdy. Są to modele Zalman Spider SF-120. Podświetlaniem zarządzamy kontrolerem Z-Sync. Do pełnego funkcjonowania wymaga on osobnego zasilania SATA oraz portu USB 2.0 na płycie głównej do konfiguracji. Wszelkie zmiany kolorów nanosimy w autorskim oprogramowaniu Zalmana. Niestety aplikacja dostępna jest wyłącznie dla systemu Windows.

Obudowa bazuje na lekkim szkielecie z anodyzowanego aluminium w kolorze czarno-grafitowym. Całość można całkowicie rozkręcić i zależnie od potrzeb przekonfigurować na własne potrzeby. Jedyne, czego naszym zdaniem brakuje to uwzględnienia w zestawie pakietu części umożliwiającego wertykalny montaż karty graficznej. Bez dwóch zdań skończony komputer prezentowałby się o niebo lepiej w takim układzie. W tym wypadku trzeba sięgnąć po alternatywny pakiet montażowy.

z-machine_500

Na górze obudowy oprócz obowiązkowych przycisków zasilania i resetu umieszczono jeszcze porty USB 3.1 typu C, dwa 3.0 oraz dwa USB 2.0. Nie mogło oczywiście zabraknąć gniazd dla słuchawek i mikrofonu. Na przednim panelu nie znajdziemy żadnego dedykowanego kontrolera obrotów wentylatorów lub dla podświetlania.

Montaż i możliwości obudowy

Z-Machine 500 przystosowano do standardu płyty głównych ATX, Micro ATX, Mini ITX oraz E-ATX. Jednocześnie długość karty graficznej nie powinna przekraczać 40 cm a wysokość chłodzenia procesora musi mieścić się w graniach 21 cm. Wypada wspomnieć, że dwa główne elementy komputera – GPU i płyta główna – montujemy pod lekkim kątem względem osi obudowy.

z-machine_panel

Radiatory dla chłodzenia wodnego przykręcamy na górze obudowy lub na froncie. W pierwszym przypadku do wyboru mamy standard 240 lub 280 mm. Z przodu można nieco zaszaleć decydując się na standard chłodnicy 360 mm. Dodatkowo na panelu zasłaniającym przewody zasilania przygotowano miejsce dla rezerwuaru chłodzenia wodnego. Wydaje się, że Z-Machine powinno zaitresować entuzjastów mierzących właśnie w pełni customowe chłodzenie. Dla tego typu rozwiązania mamy tu miejsca pod dostatkiem.

zalman_rgb

Zasilacz instalujemy na spodzie obudowy w dwóch pozycjach: wentylatorem do dołu lub w górę. Jeśli zdecydujemy się na pierwszy układ musimy pamiętać, że obudowa nie ma żadnego filtra przeciwkurzowego. Dlatego im niżej stanie komputer tym więcej nieprzyjemności zaciągnie PSU. Decydując się na obrót jednostki zasilającej o 180 stopni nietrudno zauważyć, że nie ma ona żadnej osłony. Tym samym, jeśli zdecydujecie się na customowe chłodzenie wodne należy trzy razy upewnić się, że nie ma żadnych przecieków. W innym wypadku czeka nas katastrofalna usterka.

z-machine

W kwestii przestrzeni dyskowej Z-Machine 500 nie rozpieszcza. Producent przewidział miejsce dla jednego klasycznego dysku HDD lub dwóch mniejszych jednostek o rozmiarze 2.5”. W tym wypadku, jeśli zależy nam na sporej przestrzeni roboczej, musimy polegać na rozwiązaniach oferowanych przez płytę główną wybierając format M.2.

O czym jeszcze warto pamiętać to, że jubileuszowa obudowa Zalman jest konstrukcją otwartą. Przestrzeń między panelami z hartowanego szkła a szkieletem są naprawdę spore. Dlatego temperatury podzespołów nie różnią się od tego, co można osiągnąć na w pełni otwartym test benchu.

Ogólne wrażenia i podsumowanie

W pierwszej kolejności wypada ocenić aspekt wizualny. Skończony projekt w Z-Machine 500 na pewno skradnie uwagę niejednego PeCeciaża. Spokojnie można pokusić się o stwierdzenie, że spośród wszystkich obudów, które trafiły do redakcji ta jest jedną z ciekawszych.

z-machine

Z-Machine 500 to konstrukcja w pełni modularna a wiec można ją całkowicie zdemontować i przerobić elementy na własną potrzebę. Tym sposobem na pewno posłuży, jako baza projektowa dla niejednego komputera pokazowego. Pamiętajcie tylko, że charakter obudowy oraz sposób wykonania poszczególnych elementów sprawia, że jest ona podatna na uszkodzenia. Ogółem bardzo łatwo o wygięcie aluminiowych komponentów.

zalman_500

Mimo dostępnej przestrzeni na podzespoły warto jeszcze pamiętać o organizacji przewodów. Na tym polu Z-Machine 500 jest bardzo wymagająca, jeśli chcecie uzyskać jak najlepszy efekt wizualny. Dodatkowo, jeśli ktoś ma słabość do RGB, warto pomyśleć o dodatkowym rozświetleniu obudowy. Wentylatory Spider SF-120 pod tym względem dają dość stonowany, by powiedzieć, że nawet niewystarczający efekt wow. Oczywiście wszystko zależy od gustu. Na szczęście są to ciche jednostki a do tego potrafią przepchać dość sporo powietrza.

Obudowa Zalman Z-Machine 500 została wyceniona na astronomiczne, jak na polskie warunki, 1300$, co z automatu sprawia, że grono odbiorców zainteresowanych tym produktem będzie dość wąskie. Do tego limitowanych charakter powoduje, że jej zakup łatwym nie jest. W ocenie redakcji Z-Machine 500 to kąsek dla modderów i entuzjastów, dla których budżet nie ma znaczenia a liczy się tylko finalny efekt estetyczny.

ocena

 

  • Plusy
  • Nietuzinkowy wygląd
  • Ciekawa baza do moddowania
  • Minusy
  • Bardzo delikatna konstrukcja
  • W kontekście typowego PC niepraktyczna
  • Astronomiczna wręcz cena
O autorze
TommyLeeTommyLee
1626 0

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]