AVerMedia Aegis - test mikrofonu dla graczy preferujących głośniki - Test

AVerMedia to firma, która głownie kojarzy się z topowymi urządzeniami do przechwytywania i strumieniowania obrazu. Od pewnego czasu firma zmieniła trochę kierunek, w którym przez najbliższe lata będzie się rozwijać. Oczywiście nie oznacza to, że firma porzuca produkcje graberów. Jej nowymi produktami chce zrewolucjonizować rynek urządzeń peryferyjnych dla graczy. Czy udało się z pierwszym? I tak i nie. 

Pierwsze wrażenie

Jak zawsze zaczynamy od pierwszego wrażenia. Pudełko wygląda zachęcająco, jest kolorowe (dominacja czerwieni), wypchane informacjami o produkcie. Ma charakterystyczne okienko dzięki któremu możemy podejrzeć urzadzenie. Co w środu? Oczywiście futurystycznie wyglądający mikrofon, skromna instrukcja obsługi no i oczywiście kabel, dzięki któremu podłączymy go do naszego PC. Cóż trochę biednie, ale samo urządzenie robi dobre wrażenie. Wygląda trochę jak tarcza. Tak, dobrze czytacie, tarcza... AVerMedia przy produkcji mocno inspirowała się grecką mitologią. Dlaczego? A no dlatego że Aegis (Egida) została wykuta przez Hefajstosa! Była atrybutem boga nieba i piorunów Zeusa. Ciekawie się zapowiada, co nie?

Specyfikacja:

- Komunikacja: przewodowa USB 2.0
- Zasilanie: USB
- Typ mikrofonu: 2x jednokierunkowe mikrofony pojemnościowe o wysokiej czułości
- Zasięg odbioru: 60 cm
- Próbkowanie: 48 000 Hz
- Pasmo przenoszenia: 50 - 20 000Hz
- Odstęp sygnału od szumu: 69 db [1KHz/PA]
- Głębia: 16bit
- Dynamika: 110 db
- Czułość: -37 db

No właśnnie dwa mikrofony, nie jeden. Robi się coraz ciekawiej. A to dopiero początek niespodzianek.

Budowa i jakość wykonania

Konstrukcja Aegisa jest solidna, wykonana z dobrej jakości materiałów. Tak jak wspomniałem na wstępie, wygląda jak futurystyczna tarcza. Koncepcja bardzo ciekawa, nie spotkałem się jeszcze z mikrofonami w tak nietypowym kształcie. Na środku urządzenia znajduje się pokrętło, które umożliwia zwiększanie głośności naszego głosu bez ingerencji w jakiekolwiek oprogramowanie. Po prawej zaś umieszczono przydatny kinetyczny przycisk do wyciszenia mikrofonu. Bardzo praktyczne, większość tańszych mikrofonów pojemnościowych takowego niestety nie posiada. Kolorystyka standardowa dla AVerMedii, stonowana czerń i agresywna czerwień podkreślająca gamingowy charakter. Co na spodzie? Olbrzymi ślizgacz, raczej bez niespodzianek. Cieszy fakt zastosowania przełącznika, dzięki któremu możemy wyłączyć funkcje DSP, o której więcej za chwilę. Wygląda dobrze, ma wszystkie niezbędne przydatne bajery, pytanie - jak działa?

Testy

Testy wykonane za pomocą oprogramowania Audacity, na komputerze z Windowsem 10, oraz najnowszą wersją sterowników AVerMedii 1.0.0.25.

Omówiliśmy już praktycznie wszystko, ale hola, co z najważniejszą cechą charakterystyczną tego mikrofonu? W tytule wyraźnie napisałem, że testujemy urządzenie dla fanów głośnikowego grania. Wszystko sprowadza się do DPS (Digital Signal Processing), czyli nowatorskiej technologii, która ma za zadanie całkowicie odizolować i wyciszyć wszystkie dźwięki dobiegające z naszych głośników. Brzmi niewiarygodnie?

Pierwsze nagranie wykonałem na sucho żebyście mogli sami sprawdzić jaką jakość dysponuje Aegis. Dla porównania poniżej, suche nagranie mojego mikrofonu pojemnościowego Reloop Spodcaster.

Jakość Aegisa względem o 100 zł tańszego Reloopa jest dużo gorsza. Spodziewałem się znacznie lepszego wyniku... I tu pojawia się największa wada recenzowanego urządzenia. Wielka szkoda, że nie zastosowano lepszego mikrofonu, który zapewniłby czystsze brzmienie. 

Czas na chwilę prawdy, odłączam słuchawki, odpalam moje głośniki i sprawdzam czy faktycznie zastosowanie technologii DPS w czymś pomaga i czy mikrofon wytłumia dźwięki.

Działa i to całkiem dobrze. Jak sami możecie usłyszeć, na nagraniu wyraźnie słychać tylko mnie. Co ciekawe głośniki miałem odpalone na 60% mocy, więc teoretycznie powinny przebijać i wyłapywać muzykę. W Spodcasterze, przy tych samych ustawieniach, muzyka była słyszalna. Dowód poniżej.

Konkluzja

Rewolucyjna technologia DPS działa wyśmienicie i odseparowuje niechciane dźwięki wydobywające się z naszych głośników, więc tak naprawdę i my jesteśmy zadowoleni i nasi znajomi siedzacy z nami na Teamspeaku, też. My możemy delektować się znakomitą jakością głośników, a znajomi błogą ciszą. Niestety jakość dźwięku jest bardzo średnia. Muszę przyznać, że srogo się rozczarowałem, liczyłem że będzie krystalicznie czysta. AVerMedia musi mocniej popracować nad tym aspektem w przyszłości.

Podsumowanie

Mikrofon AVerMedia Aegis to ciekawa próba podbicia niszowego segmentu graczy "głośnikowych". Wygląda dobrze, jest funkcjonalne, zastosowana technologia DPS działa znakomicie, ale największą i niedopuszczalną wadą jest jakość głosu, która prezentuje się dość marnie. Za zdecydowanie mniejsze pieniądze można kupić o wiele lepszy mikrofon pojemnościowy, który zagwarantuje zdecydowanie lepszą jakość dźwięku. Skąd zatem taka wysoka ocena? Cóż nie ma na rynku mikrofonu, który tak doskonale tłumi dźwięki wydbywające się z głośników, przy zachowaniu jako takiej jakości naszego głosu. Może następna wersja będzie lepsza! Miejmy taką nadzieję, bo produkt ma potencjał, który niestety nie został wykorzystany w 100%.

Sprawdź cenę Mikrofonu Aegis w sklepie Gamedot