Path of Exile - Recenzje

50
JohnSnake

Fani gier hack'n'slash nie mają łatwego życia. Z uwagi na pewne niedociągnięcia i nietrafione decyzje developerskie, gry takie jak Diablo 3 i Torchlight 2, nie spełniły wszystkich pokładanych w nich oczekiwań. 23 października oficjalną premierę  miał jednak trzeci kandydat do tronu, który już na starcie ma pewną przewagę nad wyżej wymienionymi tytułami – nasz portfel nie zapłacze, jeżeli gra nam się nie spodoba, gdyż jest ona całkowicie darmowa.

Diablo 2 w 3D

 
Path of Exile jest pierwszym dziełem studia Grinding Gear Games, dlatego też decyzja o takim systemie płatności może nieco dziwić, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę cel, jaki panowie sobie obrali przy tym tytule – stworzyć wysokiej jakości sieciową grę actionRPG, która będzie mokrym snem każdego fana Diablo. Wcielamy się w jednego z wygnańców, który po opuszczeniu swojej ojczyzny oraz po dość niefortunnym rejsie, rozbija się na wybrzeżu kontynentu Wraeclast. Miejsce to należy do mało przyjaznych, gdyż niemal każda żywa i martwa istota próbuje nas zabić. Fabuła prezentuje później nieco wyższy poziom skomplikowania, ale nie ma co się czarować – w grach tego typu nie chodzi o poznawanie historii i rozterek wewnętrznych naszej postaci, zresztą PoE nawet nam tego nie ułatwia. Brak przedmiotów uzupełniających tzw. lore oraz fabuła opowiadana w mało porywający sposób mogą być dla wielu osób minusem, zwłaszcza na początku, kiedy tak na dobrą sprawę nie jesteśmy do końca pewni po co pchamy się do przodu w coraz to nieprzyjemniejsze miejsca.
 
 

Zachowania pasywno-agresywne

 
Postaci, które mamy do wyboru, określone są trzema cechami – zręcznością, siłą i inteligencją.
Istnieją klasy skupiające się na jednej z tych statystyk (Marauder, Witch, Ranger), bądź też będące hybrydami (Templar, Duelist, Shadow, Scion) Jednak w przeciwieństwie do standardowych gier tego gatunku, ścieżki rozwoju nie są ustawione na sztywno, wszystko dzięki fenomenalnemu i gigantycznemu drzewku umiejętności pasywnych. Uzupełniając je o kolejne punkty, możemy stworzyć swoją wymarzoną konfigurację, dzięki czemu nasza łowczyni zaczyna przyjmować na siebie duże ilości ciosów, a wojownik do rzucania zaklęć może używać nadwyżki życia zamiast drobnej ilości many, którą domyślnie posiada. Różnorodność ról i taktyk, a także częste zmiany i aktualizacje samego drzewka, powodują że nie istnieją idealne buildy, co zachęca graczy do notorycznego eksperymentowania i wymieniania się swoimi doświadczeniami. Oprócz samych pasywów, nasz bohater może używać szeregu umiejętności aktywnych, czyli zaklęć wzmacniających, przyzywających, ciosów specjalnych czy magii żywiołów. Dostępne są one w formie kryształów, które wypadają z pokonanych wrogów lub są nagrodami za wykonane zadania. Żeby je aktywować, musimy umieścić je w odpowiednich slotach w wybranym przez nas elemencie uzbrojenia. 
 
 
 
Kolejną unikalną cechą Path of Exile jest kompletna rezygnacja z wirtualnego złota – zamiast kupować najlepsze uzbrojenie za wirtualną walutę, musimy wymienić je na jakieś przydatne przedmioty bądź odpowiadający nam element ekwipunku. Dzięki temu w grze nie uświadczymy tzw. farmerów złota, którzy są istną plagą w wielu podobnych produkcjach. Sprawdzić nasze umiejętności możemy w trzech aktualnie dostępnych aktach fabularnych, a także trybie PvP. Dodatkowo, gra daje nam dostęp do lig, które wzbogacają rozgrywkę o kolejne wyzwania.  Wszystko to daje nam obraz hack'n'slasha, w którym tylko nasze zaangażowanie zrobić z nas może świetnego gracza. Szkoda tylko, że sam gameplay trzyma nierówny poziom – tempo gry jest momentami dość ślamazarne, a walka mało dynamiczna. Szczerze mówiąc, nawet stareńkie Diablo 2, które było wzorem dla Path of Exile, sprawia wrażenie gry bardziej 'żwawej' od tej produkcji.
 

Wraeclast malowniczy

 
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie oprawa audiowizualna. Grafika obfituje w całą masę detali, tekstury są ostre i wyraźne, a efekty czarów po prostu śliczne. Świat gry jest jednak brutalny, a autorzy bardzo dobrze zadbali o to, by jak najczęściej wzbudzać w nas poczucie zagrożenia – zniszczone budynki oraz opuszczone obozy pełne są okropnie okaleczonych ciał, a wchodząc do jaskiń bądź lochów, czujemy wręcz wylewający się mrok z ekranu. Również design przeciwników zasługuje na słowa uznania, ponieważ potwory są odrażające i obślizgłe, a wszelkiej maści żywe trupy... odpowiednio podgniłe. Muzyka oraz efekty dźwiękowe prezentują poziom z pierwszej ligi. Autorzy chwalą się ponad kilkudziesięcioma mrocznymi kawałkami, i trzeba przyznać, że  oprawa audio faktycznie buduje klimat zaszczucia, genialnie pasujący do reszty elementów. Negatywem w kwestii technicznej są drobne bugi graficzne, które równie dobrze mogą wynikać z mojej konfiguracji sprzętowej. Przyczepić się można również do nieco sztywnych animacji postaci. Drobne błędy można jednak całkowicie wybaczyć, gdyż całość wypada po prostu świetnie.
 
 
Path of Exile jest tytułem, który urzeka nas swoim klimatem, oprawą i rozbudowaniem. Pomimo tego, że jest to gra free-to-play, autorom udało się utrzymać poziom wykonania z najwyższej półki. Warto jednak pamiętać o tym, że jest to produkcja przeznaczona raczej dla wąskiego grona odbiorców – brak umiejętności w prowadzeniu postaci może na nas się odbić na późniejszych etapach, praktycznie uniemożliwiając dalszą sensowną rozgrywkę, a poziom trudności odstraszyć może niejednego nowicjusza. Nawet jeżeli uda nam się przebrnąć przez te mankamenty, to czeka nas również przyzwyczajenie się do raczej mało dynamicznej walki i momentami powolnego tempa gry. Pomimo tego, szczerze polecam Wam spróbować swoich sił w Path of Exile, być może spędzicie przy nim wiele pełnych krwi i pożogi, jesiennych wieczorów.

Path of Exile

Ocena
8
Wasza ocena
6.8
Oceń grę
  • Plusy
  • budująca mroczny klmiat, świetna oprawa graficzna i dźwiękowa
  • bardzo rozbudowany system rozwoju postaci
  • stawiający wiele wyzwań poziom trudności
  • darmowa
  • Minusy
  • mało dynamiczna walka
  • drobne błędy techniczne
O autorze
JohnSnakeJohnSnake
707 9
Pecetowiec wierny wujkowi Newellowi. Fan sieciówek, 'rogalików' i sandboxów. Serialowy maniak. Wieczny poszukiwacz dobrego kina science-fiction oraz fantasy. Oprócz tego lubi dobre żarcie i jeszcze lepsze piwo. Innymi słowy – typowy nerd.

5 Komentarzy

Fredghar 10 lat temu

Pograłem trochę w becie... gra fajna... jakby wyszła z 5-6 lat temu to w ogóle super. Ale w dobie D3, i masy innych H'n'S raczej wielkiego sukcesu nie odniesie.

0 Odpowiedz
Harhan 10 lat temu

Kolega chyba nie grał w PoE.. :) Grafika w tej grze była celowym zabiegiem, klimaty D2 czy MU. Ja osobiście grałem ponad 1,5 roku w tą grę, żeby z dnia na dzień mi się znudziła, teraz gram w D3(które wcześniej uznawałem za słabe, nudne i cukierkowe) Co do gry - ogromnym minusem jest DESYNC, który mnie osobiście wyeliminował z grania na HC(Hardcore). Grając pół roku, tworząc postać idealną, expiąc sobie powoli, coby nie zaliczyć gleby, niestety ale zostałem potraktowany w/w problemem Desyncu, przez co pół roku grania poszło się... Kolejny rok grania(licząc bety) odbywał się już na SC(softcore) i ligach, jak na grę darmową, z mikropłatnościami-które tak naprawdę nic nie dają, grze należy się ocena minimum 7-8. Więcej nie dam ze względu na wcześniej wymieniony problem natury technicznej. Oh, zapomniałbym o słabej optymalizacji gry, niestety byłem zmuszony grać solo, ewentualnie w 2-3 osobowym PT, ponieważ ilość klatek spadała nawet do 5...

0 Odpowiedz
Fredghar 10 lat temu

@Harhan:

Kolega chyba nie grał w PoE.. :) Grafika w tej grze była celowym zabiegiem, klimaty D2 czy MU. Ja osobiście grałem ponad 1,5 roku w tą grę, żeby z dnia na dzień mi się znudziła, teraz gram w D3(które wcześniej uznawałem za słabe, nudne i cukierkowe) Co do gry - ogromnym minusem jest DESYNC, który mnie osobiście wyeliminował z grania na HC(Hardcore). Grając pół roku, tworząc postać idealną, expiąc sobie powoli, coby nie zaliczyć gleby, niestety ale zostałem potraktowany w/w problemem Desyncu, przez co pół roku grania poszło się... Kolejny rok grania(licząc bety) odbywał się już na SC(softcore) i ligach, jak na grę darmową, z mikropłatnościami-które tak naprawdę nic nie dają, grze należy się ocena minimum 7-8. Więcej nie dam ze względu na wcześniej wymieniony problem natury technicznej. Oh, zapomniałbym o słabej optymalizacji gry, niestety byłem zmuszony grać solo, ewentualnie w 2-3 osobowym PT, ponieważ ilość klatek spadała nawet do 5...

Tak czy owak gra spóźniona i sukcesu nie odniesie:) A w grę grałem co widzisz na początku postu. I zdanie podtrzymuje :) Brak innowacyjnosci(D2 i MU były na swój sposób innowacyjne), grafika nawet jeśli celowym zabiegiem to strzał w kolano przy pierdyliardzie obecnych kickstarterowych opcji. System rozwoju postaci nie wnoszący nic nowego do gatunku, system walki do d...

Nie chce mi się nawet wymieniać wszystkiego(części juz nie pamiętam grałem dawno). Po 2 dniach było więcej ZA aniżeli PRZECIW by to wywalić z kompa. Tak też zrobiłem.

0 Odpowiedz
Harhan 10 lat temu

@Fredghar:

@Harhan:

Kolega chyba nie grał w PoE.. :) Grafika w tej grze była celowym zabiegiem, klimaty D2 czy MU. Ja osobiście grałem ponad 1,5 roku w tą grę, żeby z dnia na dzień mi się znudziła, teraz gram w D3(które wcześniej uznawałem za słabe, nudne i cukierkowe) Co do gry - ogromnym minusem jest DESYNC, który mnie osobiście wyeliminował z grania na HC(Hardcore). Grając pół roku, tworząc postać idealną, expiąc sobie powoli, coby nie zaliczyć gleby, niestety ale zostałem potraktowany w/w problemem Desyncu, przez co pół roku grania poszło się... Kolejny rok grania(licząc bety) odbywał się już na SC(softcore) i ligach, jak na grę darmową, z mikropłatnościami-które tak naprawdę nic nie dają, grze należy się ocena minimum 7-8. Więcej nie dam ze względu na wcześniej wymieniony problem natury technicznej. Oh, zapomniałbym o słabej optymalizacji gry, niestety byłem zmuszony grać solo, ewentualnie w 2-3 osobowym PT, ponieważ ilość klatek spadała nawet do 5...

Tak czy owak gra spóźniona i sukcesu nie odniesie:) A w grę grałem co widzisz na początku postu. I zdanie podtrzymuje :) Brak innowacyjnosci(D2 i MU były na swój sposób innowacyjne), grafika nawet jeśli celowym zabiegiem to strzał w kolano przy pierdyliardzie obecnych kickstarterowych opcji. System rozwoju postaci nie wnoszący nic nowego do gatunku, system walki do d...

Nie chce mi się nawet wymieniać wszystkiego(części juz nie pamiętam grałem dawno). Po 2 dniach było więcej ZA aniżeli PRZECIW by to wywalić z kompa. Tak też zrobiłem.

Jeśli sądzisz, że system rozwoju postaci nic nie wnosi to nie mamy o czym dyskutować, bo chyba graliśmy w inne gry. :) Gra zaczyna się w end game-gdy trzeba kraftować i grindować mapki :)

0 Odpowiedz
Fredghar 10 lat temu

oklepany schemat:) W WoW'ie i D3 tez gra się zaczyna w end game gdzie trzeba się ubierać, pokonywać zadania crafcic i grindować mapki..... i podobnie jak parę dziesiątek innych gier z tego gatunku.

Jedna rzeczą jakie je wyróżnia jednak jest to, że już sam początek tychże gier ma w sobie coś co wciąga i zachęca do dalszej gry. w PoE tego nie uświadczyłem, może ktoś inny jednak sie tym zadowoli:)

0 Odpowiedz