Lego Batman 3: Beyond Gotham - Recenzje

00
sandmann21

Lego powstaje maszynowo. I nie mam na myśli nawet samych klocków, gdyż te oczywiście schodzą z taśmy produkcyjnej, ale gry oparte o duńska licencję. Lego Hobbit, Lego Przygoda Gra Wideo, Lego Marvel Superheroes to tylko ułamek plastikowego uniwersum, którego nowe odsłony co roku serwują nam deweloperzy.  Jako iż od premiery ostatniej produkcji z logiem Lego minęło już parę miesięcy, ekipa z TTGames postanowiła zaskoczyć nas kolejna grą. Tym razem jest to Lego Batman 3:  Poza Gotham.

 

Ten zły kontra ci dobrzy

Do ziemi zbliża się Brainiac, mający chrapkę na dodanie naszej planety do swojej kolekcji światów. Na domiar złego wszedł on w posiadanie pierścieni mocy, które dają mu nieograniczona wręcz siłę. Batman, wraz z nieodłącznym Robinem oraz cała resztą Ligi Sprawiedliwości musi stawić mu czoła i ochronić ludzkość.

 

 

Mimo iż historia jest bardzo prosta, znakomicie sprawdza się, jako popychacz akcji i daje gwarancję, że żadne dziecko nie pogubi się w fabule. Mocna stroną Lego Batman 3 jest także humor, który przypasuje zarówno dorosłym, jak i młodszym graczom. Podobnie jak miało to miejsce w odsłonie spod szyldu Marvela, w grze obok tytułowego gacka oraz Supermana, poznamy także całą zgraję mniej rozpoznawalnych herosów ze świata DC jak Sinestro, MarsjańskiŁowca czy Hawkman.

 

Jestem Batman!

Gra nie różni się praktycznie wcale od swoich poprzedników. Lego Batman 3 wygląda ładnie, ale nie jest to nic, czego nie wiedzieliśmy już w milionie poprzednich gier Lego. Szkoda, że ekipa z TT Games nie stworzy silnika na miarę nowej generacji, który jakością wyświetlanej grafiki zbliży gry do filmów animowanych, opowiadających o plastikowych ludzikach.

 

 

Na wyróżnienie zasługuje z kolei oprawa dźwiękowa. Głosy aktorów to górna półka anglojęzycznego dubbingu, lecz niestety tylko anglojęzycznego. Mając cały czas w głowie fakt, że to gra stworzona z myślą o najmłodszych, nie mogę przeboleć tego, iż po raz kolejny wydawca pokusił się zaledwie o dodanie polskich napisów. Jestem święcie przekonany, że Boberek wraz ze śmietanką polskich aktorów dubbingowych, stworzyłby podkład nieustępujący temu zagranicznemu. Całości obrazu dopełnia rewelacyjna ścieżką dźwiękowa składająca się z oldskulowych motywów przewodnich, odtwarzanych zazwyczaj podczas przechodzenia nasza superpostacią w tryb lotu.

 

Niszcz i buduj

Mechanika rozgrywki w Lego Batman 3, podobnie jak oprawa wizualna, pozostała praktycznie bez zmian w stosunku do innych gier Lego. Ciągle mamy, więc do czynienia z prosta planszą, z której musimy wydostać się niszcząc klockowe przedmioty i tworząc z nich nowe rzeczy. Każdy z naszych ludzików ma także inne moce w zależności od stroju jaki nosi. No właśnie. W odróżnieniu od poprzednich odsłon serii, oprócz zmiany pomiędzy herosami, możemy przebierać je teraz w inne kubraczki dające im inny zestaw mocy. I tak, nie musimy wcale zmieniać się w Supermana, aby latać, gdyż Batman ma na wyposażeniu odpowiedni strój, także umożliwiający mu tę sztukę. Niestety nie jest to zmiana na plus, gdyż teraz przełączanie się pomiędzy postaciami jest trudniejsze niż poprzednio, a to przez to, iż deweloperzy pominęli fakt, że na padzie są więcej niż 4 przyciski i niepotrzebnie przypisano do jednego z nich po parę funkcji. Sprawia to, że gdy podczas walki chcemy zmienić się szybko w inna postać, zazwyczaj blokujemy się na żonglerce pomiędzy wszystkimi herosami, aż w końcu trafimy na upragnionego ludka.

 

 

Niestety plansze nie są do końca dobrze przemyślane i bardzo często zdaża się na nich utknąć. Wystarczy, że nie zauważymy małego plastikowego elementu, który musimy zniszczyć by z jego części złożyć inny, kluczowy do przejścia przyrząd.

Słowa uznania należą się za to twórcom za ciekawe mini gry, zwłaszcza za poziomy służące łamaniu zabezpieczeń w komputerach. Poruszamy się w nich po ruchomej, świecącej planszy (w stylu filmu TRON), mając na celu dojście do odpowiedniego jej punktu. Nie obraziłbym się gdyby Lego wypuściło cała grę w tym klimacie, chociażby na platformy mobilne.

 

A więc…

Lego Batman 3: Poza Gotham to powtórka z rozgrywki, do której przez lata zdążyło nas przyzwyczaić studio TT Games. Niestety stara maksyma mówi, że kto stoi w miejscu ten się cofa, a obecnie formuła gry, jaką dają nam gry spod szyldu Lego może znudzić. Jedyne, co wyróżnia Batmana to masa smaczków i nawiązań do seriali, filmów czy komiksów o superherosach. Dzieciom się zapewne spodoba a fani Gacka docenią ilośc nawiązań do całego świata DC.

Lego Batman 3: Beyond Gotham

Ocena
7
Wasza ocena
brak
Oceń grę
  • Plusy
  • Świetny humor
  • Rewelacyjne udźwiękowienie
  • Ciekawe minigry
  • Batman!
  • Minusy
  • Brak dubbingu
  • Układ przycisków
  • Czasami można utknąć na planszy
O autorze
sandmann21sandmann21
67 7

Fan komiksów, kinematografii i gier, w które gra odkąd pamięta. Pykał praktycznie na każdej platformie od SNES, poprzez PSOne, na PC kończąc. Obecnie zamienił myszkę i klawiaturę na pada od PS3 i z dumą nazywa się konsolowcem.

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]