Gry z najgorszymi tytułami, czyli: „jak tak można?” - Publicystyka

60
Cascad
Problemy stojące przed twórcami i wydawcami gier skupiają się nie tylko wokół budżetu, zasobów ludzkich i optymalizacji czasu pracy. Czasem, by tytuł dobrze się sprzedawał należy odpowiednio przygotować tak pozornie nieistotne elementy jak jego okładka (o czym już sporo napisaliśmy) i odpowiedni tytuł.  
 
Czasem by dobrze pokazać jak istotne jest odpowiednie nazwanie gry trzeba spojrzeć na drugi biegun i poszukać przykładów najgorzej zatytułowanych produkcji. Przygotowaliśmy dla was kilka z nich:
 
 
 
  • ZombiU - brzmiące niczym mała gra na kontroler ruchu.
  • PlayStation All-Stars Battle Royale - które zapowiada coś co może być równie dobrze adaptacją jakiegoś słabego teleturnieju.
  • Sleeping Dogs – serio? Śpiące Psy?

 

 
 
  • Dissidia Duodecim 012 Final Fantasy – totalna głupota. Nawet jeśli łacińskie nazwy brzmią fajnie to trzeba jeszcze myśleć nad tym, by klient potrafił je wymówić…
  • Final Fantasy XIII-2 – jak coś ma w tytule TRZYNAŚCIE to nie dokładamy już do tego dwójki.
  • Lightning Returns: Final Fantasy XIII – jako kontynuacja Final Fantasy XIII-2. Gorzej się nie da.
 
 
 
 
  • Bravely Default: Flying Fairy – nawet nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ktoś mówi „wiem jak nazwiemy naszą grę!”, podaje ten tytuł, a cały team i zarząd temu przyklaskuje. Totalna porażka (a mimo to sprzedano milion kopii).

 

 
 
  • Infinite Undiscovery – kolejny przykład nazewnictwa RPG-ów rodem z Japonii. Poważnie, ktoś powinien ich powstrzymać.
  • Demon's Souls – od kiedy ta gra wyszła, zawsze gdy o niej piszę zastanawiam się po co dodano ten apostrof. Przecież to mógł być tak przyjemny tytuł.
  • Wet – brzmi jak materiał dla zboczeńców klasy C.

 

 
  • Quantum Conundrum – łamania palców na klawiaturze ciąg dalszy.

 

 
 
  • Binary Domain – do spółki z fatalną okładką tytuł zabił naprawdę ciekawą grę. To jeden z najlepszych przykładów na to jak szczegóły potrafią wpłynąć na sprzedaż. 
  • Beyond Good & Evil – niestety świetna gra z nieco zbyt dziwną nazwą na przebicie się przez morze konkurencji.
  • Dragons Dogma: Dark Arisen – za dużo tego szczęścia, zalew smoków i „darków” w tytułach gier jest nie do zniesienia. Słowo Dogma też odstrasza od sklepowego stoiska.
 
 
 
 
  • Super Mario Advance 4: Super Mario Bros. 3 – klasyka wprost od Nintendo.
 
 
 
 
  • Fuel – w samochodach ważna jest benzyna, ale bez przesady…
  • Blur – jak na wyścigi to mówi to bardzo mało. 
  • Split/Second – absurdalne dziwactwo, nic dziwnego, że mało kto sięgnął po gotową grę.
  • Pure – niby dobry wyścig quadów, ale kto o nim będzie pamiętał z taką nazwą? Nawet wpisując w Google samo „Pure” nie da się go znaleźć.
 
 
Szczególnie śmieszne jest też trzymanie się pewnych fraz jak w Sniper 2: Ghost Warrior i Medal of Honor: Warfighter jawnie starają się przecież uczepić Call of Duty: Modern Warfare. Choć mistrzem w tej kwestii i tak jest Warface. Spec Ops The Line też mocno ucierpiało przez to, że kojarzyło się z kolejną grą jadącą na popularności serii Activision…
 
Patrząc na Risen 3 Titan Lords, i Lords of the Fallen nie mogę też oprzeć się wrażeniu, że obie gry nie tylko się zaczepiają, ale i chcą budzić skojarzenia z… Titanfallem.
 
I tak twórcy sami ucinają sobie gałąź na jakiej siedzą… zamiast iść w coś chwytliwego (np. Destiny wspaniale się przyjęło) lub mocno promować dziwne nazwy albo kopiuje się największe hity, albo nie potrafi powstrzymać na wodzy wyobraźni. Dlatego gdy zapowiadana jest nowa gra warto spojrzeć na to czy jej twórcy choć trochę zadbali o jej tytuł. To wiele mówi o podejściu jej twórców do swej pracy.
 
 
O autorze
CascadCascad
3215 22

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

6 Komentarzy

chinemantis 9 lat temu

chyba nie do końca zrozumiałam ideę tego tekstu :(

0 Odpowiedz

Sleeping Dogs jest od idiomu "let sleeping dogs lie" czyli " nie rozdrapuj starych ran " albo " nie wywołuj wilka z lasu"

2 Odpowiedz
graba 9 lat temu

Też miałem pisać o Sleeping Dogs ale kolega mnie uprzedził.

0 Odpowiedz
Aura 9 lat temu

CSI Gamedot: tekst pisał Cascad, w związku z czym mam 100% pewności, że to trolling. Gość zjadł zęby na jRPG-ach, wie o nich więcej niż dzieci twórców, a co za tym idzie na bank zna wszystkie konotacje związane z ich tytułami. Dang! Co wygrałam?

0 Odpowiedz
Aura 9 lat temu

Oj tam oj tam. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że tekst dla jaj. Czasem na siłę (Titanfall, serio?), ale ogólnie rozśmieszył mnie.

0 Odpowiedz
freeqstyler 9 lat temu

Dla autora: i.imgur.com/DoS1t8s.png

Argumenty nietrafione i bezsensowne. Można było lepiej. Dużo lepiej.

0 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]