Gry stare ale jare #13 – Another World - Publicystyka

00
Filip 'Sirmann' Jankowski

Nocą, gdzieś na zupełnym pustkowiu, fizyk Lester Chaykin w swej samotni prowadzi badania nad cząstkami elementarnymi. Działa w sposób dojmująco samotny: jedynym jego towarzyszem jest system komputerowy. Nic nie zapowiada odmiany w życiu Lestera. Do chwili, gdy podczas pracy komputer ulega awarii wskutek uderzenia pioruna, a nasz bohater przeniesie się do zupełnie innego świata.

 

Ta podróż w czasoprzestrzeni zmieni życie Lestera. Nie tylko dlatego, że zaraz po ucieczce przed ośmiornicą i tajemniczym, czarnym monstrum zostanie pochwycony przez obcą, wrogą sobie rasę wyglądającą jak skrzyżowanie skał z neandertalczykami. Także dlatego, że znajdzie w niej paradoksalnie jedyną istotę, której zależy na jego przetrwaniu i która pomoże mu w uciecze. Ich losy krzyżują się w trakcie gry kilkakrotnie, by kulminować w pamiętnym, przejmującym zakończeniu.

 

Nieprzyjazny świat

Another World (1991) został stworzony przez francuskiego projektanta Erica Chahiego, który – jak zapewne pamiętacie – został odkryty jako talent przez Paula Cuisseta (twórcę Flashbacka), gdy tworzył oprawę graficzną do gry Les voyaguers du temps (z francuskiego Podróżnicy w czasie), znanej pod naszą szerokością geograficzną jako Future Wars. Jednak już wcześniej ćwiczył się w projektowaniu gier. Jego najciekawsze dzieło z lat 80. to Infernal Runner, pełna sadyzmu platformówka, w której należało uciekać przed serią wymyślnych pułapek. Wyjątkowość gry polegała na jej niesamowitej brutalności. Stąd bohater mógł na przykład zostać spopielony i przeżarty przez kwas żrąćy.

 

Pod tym względem Another World również jest stosunkowo okrutny. W przypadku popełnienia błędu Lester mógł zostać uśmiercony przez pijawki czy też spopielony promieniem laserowym, nadziać się na stalagmit czy też zostać pożartym przez kryjące się pod nogami stworzenia. Żeby przetrwać w dzikim świecie stworzonym przez Chahiego, należy wykazać się umiejętnością sprawnych przewrotów i przykucnięć, dobrze obsługiwać broń (która może działać na trzy sposoby, w zależności od długości trzymania przycisku) oraz rozwiązywać zagadki logiczne.

 

Piękny świat

Tym, co decyduje o wartości Another World, jest właściwie jego niezwykły urok. Każdy, kto wygramolił się z basenu i ujrzał warstwowo ułożone, majestatycznie wznoszące się ku niebiosom skały z lekko połyskującym na sklepieiniu księżycem w tle, wie o co chodzi. Chahi wykazał znakomite zdolności opowiadania obrazem, kerując surowy, szaro-niebieski świat skłaniający do zadumy. Jakkolwiek – nie ma co ukrywać – Another World zestarzał się graficznie, a jego konstrukcja planszowa zawodzi (bywa, że gdy szybko przeskoczymy do drugiej planszy, to pojawiający się w pierwszej przeciwnik nie pobiegnie za protagonistą), to historia w nim przedstawiona nadal ma niezwykłą siłę.

 

Chahi twierdził w jednym ze swoich wywiadów, że ponieważ pracował nad Another World sam, to jego uczucie samotności przełożyło się na rozgrywkę. Stąd też dzieło francuskiego projektanta przesiąka wrażeniem alienacji. Kiedy miałem do czynienia z grą, nieustannie dojmowało mnie to, że mój bohater przez przeważającą jej część był zdany na siebie. Tym większą satysfakcję budziło spotkanie z przyjacielem wśród Obcych (znanym także jako Buddy), wytwarzające specyficzną więź między mną a komputerowym pomagierem. Rzadko w grach można doświadczyć takiego uczucia.

 

Odnowiony świat

Another World odniósł spektakularny sukces. We Francji, w USA, w Polsce wielokrotnie rozpisywano się na temat geniuszu twórcy. Tym większa szkoda, jaki los spotkał wymuszoną przez wydawcę gry, Interplay, kontynuację Heart of the Alien (1994). Dużo drastyczniejsza i bardziej niezborna fabularnie od pierwowzoru, pozbawiona jest jego werwy, na domiar złego podległa marginalnej dystrybucji (ukazała się na mało znaną konsolę Sega CD)..Chahi kontynuował zaś swoją karierę utytułowanymi dziełami Heart of Darkness (1998) i From Dust (2010), dokonał również remake'u Another World na PC, iOS i Androida. Mimo że gra nadal nie jest zbytnio przyjazna, warto do niej wrócić w odświeżonej oprawie graficznej, zachowującej jednak styl oryginału.

 

O autorze
Filip 'Sirmann' JankowskiFilip 'Sirmann' Jankowski
317 5

Weteran gier o II wojnie światowej, wieloletni redaktor artykułów o rozrywce elektronicznej na Wikipedii, retrogracz. Miłośnik tego, co stare i na szczęście nie przestarzałe, oddany fan Europy Universalis.

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]