Witajcie! Znowu trzeb powrócić do tematu Battlefonta! Dziś przyjrzymy się wulkanicznemu, ale też przedsiębiorczemu Sullust, za którym kryje się ciężka historia.
Planeta
Sullust ze swoim wulkanicznym i trującym klimatem z pewnością nie wygląda na ciekawe miejsce. Non stop dochodzi tu do wielkich erupcji, a powstające chmury gazów zdecydowanie mogą utrudnić nawigowanie na powierzchni planety, jednak pomimo olbrzymich nieprzyjemności wynikających z mieszkania tamże, Sullustanie niemal do perfekcji dopasowali się do sytuacji na swoim globie. Sullust jest bardzo ważnym punktem na mapie galaktyki gwiezdnowojennego uniwersum, za którym kryje się dosyć burzliwa historia. Planeta na przecięciu szlaków handlowych jest domem jednych z najlepszych nawigatorów w całej galaktyce i potężnych transgalaktycznych korporacji takich jak SoroSuub, które niejednokrotnie kierowały polityką zewnętrzną planety.
Jednym ze znanych Sullustan jest Nien Nunb - drugi pilot Sokoła Millenium podczas bitwy o Endor. źródło: starwars.com
Historia
Podczas Wojen Klonów Sullustanie weszli w skład Federacji Niezależnych Systemów, co nie przyniosło oczekiwanych przez elity rezultatów. Na orbicie planety miała miejsce potyczka z siłami Republiki, która przegoniła siły federacyjne z systemu. Później władze SoroSuub, wbrew woli mieszkańców planety, zaczęli współpracować z Imperium Galaktycznym, a z Sullust biegł specjalny, zaopatrzeniowy szlak nadprzestrzenny łączący ją z budowaną drugą gwiazdą śmierci.
Z czasem Sullustanie przyłączyli się do Rebelii, a planeta posłużyła za punkt koncentracyjny floty dążącej do zniszczenia imperialnej machiny zagłady.
Nowość w Battlefroncie
Dopiero w najnowszej odsłonie Star Wars: Battlefront Sullust stanie się miejscem grywalnych batalii pomiędzy Rebelią a Imperium. Twórcy z DICE w koncepcji planety i map mocno inspirują się krajobrazem Islandii, która podobnie jak wspominana planeta jest miejscem dużej aktywności wulkanicznej. Efekty prac będziemy mogli poznać wraz z premierą gry zaplanowaną na 19 listopada.
Sullust może i wygląda ładnie z lotu ptaka, ale z pewnością nie jest to miejsce, po której warto przechadzać się na piechotę. źródło: materiały promocyjne SW: Battlefront
0 Komentarzy