Mad Max – analiza nowego zwiastuna - Przed premierą

01
mefi

Twórcy Mad Max  (Avalanche Studio) postanowili krok po kroku przygotować wszystkich fanów do najbliższej premiery. Po wielomiesięcznej posusze w temacie najnowszej gry, Warner Bros. przedstawia kolejne efektowne zwiastuny, w których można dostrzec fragmenty rozgrywki. Nie ma się czemu dziwić, tym bardziej, że premiera już za niecałe cztery miesiące. 

 

Już standardowo dla naszego cyklu, rozpocznijmy analizę od spojrzenia na zwiastun. 

 

 

A teraz analiza:

 

1. Avalanche Studio

 

 

Szwedzki producent gier komputerowych zasłynął z gry Just Cause, która oferowała ogromny obszar do poruszania się. Jak na tamte czasy, czyli 2006 rok, produkcja pozwalała na niczym nieskrępowaną swobodną wędrówkę. Dlaczego o tym piszę? Gra Mad Max ma charakteryzować się tym samym, wyścigi samochodowe po pustyni wymagają potężnego obszaru. Wszystkie gry od Avalanche oparte są na autorskim silniku Avalanche Engine, który gwarantuje niesamowite doznania wizualne. Tak samo musi wyglądać najnowsze dziecko tego studia. 

 

2. Samochody i wyścigi

 

 

Twórcy nie dają zapomnieć, czym gra się szczyci – są to wyścigi samochodów. Jednak nie jest to zwykła rywalizacja, lecz poruszanie się czterokołowcami na śmierć i życie. Gra jest nawiązaniem do serii filmów Georga Millera, który zaszokował po raz pierwszy w 1979 roku. Fani filmu nie znajdą tutaj wielu odnośników do produkcji kinowych, ponieważ Avalanche Studios postanowiło w swój indywidualny sposób podejść do tematu. I tak tytułowy bohater - Max po utracie swojego samochodu V8 Interceptor wyrusza w podróż przez postapokaliptyczne pustkowia tylko po to, aby znaleźć następcę swojej poprzedniej bryki. Magnus Opus, bo tak nazywa się jego nowy wózek będzie można ulepszać zbierając części znalezione na pustyni. Szybko okazuje się, że nie będzie to takie łatwe, bo chłopaczyna ma na karku zgraję złoczyńców, którzy również penetrują pustkowia.

 

3. Boom headshot!

 

 

W sytuacjach, w których niemili goście nie będą chcieli się odczepić, trzeba będzie ich zapoznać z naszą giwerą. Jeden strzał i o jednego mniej. Amunicji na pustyni nie jest nigdy za wiele, dlatego w skrajnych sytuacjach przyjdzie walczyć na gołe pięści. Oglądając zwiastun widać, że Avalanche Studios nawiązuje do sprawdzonych marek jak Batman: Arkham. Model walki w Mad Maksie przypomina mi właśnie to, co widziałem również podczas zmagań z przeciwnikami w Shadow of Mordor. Charakterystyczne spowolnienie przy uderzeniu powoduje, że nikt, kto wcześniej grał w powyższe produkcje, nie może przejść obok tego tytułu obojętnie. Dla mnie to kawał dobrej roboty! 

 

4. Pustynia i Ty

 

 

Widać, że twórcy spędzili kilkanaście godzin przed telewizorem oglądając filmy nawiązujące do serii Mad Max. Klimat w grze został niemal wzorowo ujęty. Świadczą o tym krajobrazy pustkowia, rozkładające się ciała zwierząt, a nawet dostrzegalny brud. Takie drobne smaczki powodują, że gra wygląda na przemyślaną. To samo tyczy się dziwacznych pojazdów, które wyglądają jak sklecone u wujka w garażu. Sory, taki mamy klimat. 

 

5. Wkurzający szef

 

 

Ten gościu pojawia się kilka razy podczas zwiastuna i nie wygląda na przyjaznego. W porównaniu do reszty przeciwników, on na wagę nie może narzekać. Wygląda na to, że nieraz przyjdzie nam się z nim zmierzyć.

 

6. Wybuchy i pościgi

 

 

Już dawno w żadnym zwiastunie nie widziałem takiej ilości wybuchów, ognia i pościgów. Oby rozgrywka nie była zbyt monotonna, ponieważ uniwersum ujęte w grze ma naprawdę ogromny potencjał. Na szczęście twórcy wielokrotnie potwierdzali, że w grze znajdziemy pełno pobocznych zadań, które mają umilić czas podczas zabawy. Dla przykładu deweloper umieścił na mapie obozowiska i punkty obserwacyjne, które można przejąć. Oczywiście nie obejdzie się bez użycia siły, natomiast dzięki temu przejmiemy zapasy paliwa i jedzenia, którego na pustyni wciąż brakuje. 

 

7. Romanse

 

 

Na kilku scenach w grze pojawia się tajemnicza kobieta, która pod koniec materiału całuje głównego bohatera. Wygląda na to, że twórcy wpletli w fabułę romans ze ślicznotką. Dla każdego znajdzie się coś dobrego. 

 

Zwiastun tylko zarysowuje ważne elementy w grze, ale można stwierdzić, że tak samo jak w filmie również tutaj kluczową rolę będą odgrywać pościgi i brutalne walki. Wszystko to okraszone jest postapokaliptycznym klimatem, co dla mnie jest wielkim plusem. Brakuje gier, które w podobny sposób poruszają ten ciekawy temat. Do premiery nie pozostało już dużo, natomiast wciąż czekam na materiał z konkretną rozgrywką z gry. Pewnie wszystkie dotychczasowe niewiadome zostaną rozwiane podczas tegorocznych targów E3 w Los Angeles. 

 

O autorze
mefimefi
292 0
Gracz, który znalazł swoje miejsce między cyfrową rozrywką a światem rzeczywistym. Uzależniony od social media, naczelny hejter w redakcji. Uwielbia a jakby inaczej gry, książki, filmy. Kocha piłkę nożną, a czasami nawet nie zaśnie na skokach narciarskich

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]