Od bardzo dawna, interesował mnie świat wykreowany przez mistrza pióra J.R.R Tolkiena. Zaczęło się niewinnie od Hobbita jako lektury szkolnej. Następnie sięgnąłem po trylogię Władcy Pierścieni i wtedy właśnie wsiąkłem całkowicie w dziejach, które miały miejsce w Śródziemiu. Chciałbym Wam przedstawić własną, subiektywną listę moich ulubionych tytułów opierających się o to właśnie uniwersum.
5. Władca Pierścieni: Powrót Króla
Gra, która właściwie przekonała mnie, aby rozpocząć romans z konsolami. W 2003 roku prezenty urodzinowe w formie PlayStation 2 oraz Władca Pierścieni: Powrót Króla wywołamy oczywiście moją niepohamowaną radość. Możliwość odgrywania scen z filmu Petera Jacksona, wówczas wydawały się być odwzorowane 1:1. Rozgrywka z kolegą na wspólnym ekranie zapewniały wieczory dobrej zabawy. Raczkujący jeszcze wtedy rozwój postaci jak i możliwość wcielenia się w bohaterów znanych z książek i sal kinowych, młodemu pasjonatowi fantasy, dawały nie lada rozrywkę.
4. Śródziemie: Cień Mordoru
Najnowsza produkcja spośród wymienionych w artykule. Tytuł urzekł mnie przede wszystkim innym spojrzeniem na krainę Mordoru. Zwykle przedstawiana jako bezmyślna, bezrefleksyjna masa plugawych istot. Z dzieła Monolith Productions dowiedzieliśmy się, że jeśli chodzi o pożądanie władzy, to orkowie w niczym nie ustępują Sauronowi. Dodajmy do tego wiele smaczków z literatury czy filmów, soczysty klimat z Czarną Bramą w tle oraz systemem walki znany z serii Batman: Arkham. To wszystko sprawia, że pierwsza część przygód Taliona zasługują, aby pojawić się na tej liście.
Dlaczego nie Cień wojny?
Po pierwsze: lootboxy,tak ukochane przez graczy
Po drugie: Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać, a nie dwa!!
3. Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II – Król Nazguli
Cofnijmy się teraz do czasów, kiedy strategie czasu rzeczywistego zajmowały podium, w wynikach sprzedaży. Kiedyś to było(...) cytując klasyka. Jeden z moich ulubionych RTS-ów to właśnie Bitwa o Śródziemie II. Rozgrywka zgodna z zasadą kamień-papier-nożyce zmuszała myśleć strategiczne, co urozmaicało rozgrywkę. Dzisiaj brzmi to archaicznie, ale w 2006 stworzenie ogromnej armii Isengardu i najazd na Helmowy Jar według własnego scenariusza, dawało mnóstwo satysfakcji.
2. Władca Pierścieni: Wojna na Północy
Drugi stopień podium należy się, moim zdaniem, najlepsza odsłona jeśli chodzi o możliwość kooperacji. Wybór pomiędzy trzema postaciami krasnoludem Farinem, człowiekiem Eradanem oraz elfką Andriel, dawała możliwość kombinowania i przechodzenia fabuły wielokrotnie, za każdym razem posiadając nowe wyposażenie. W trakcie samej historii zwiedzaliśmy lokacje osadzone na północnej części mapy Śródziemia. Myślę również, że tą odsłonę z gatunku TPP można pokazać komuś kto nie miał wcześniej styczności ze światem stworzonym przez Tolkiena. Być może ktoś się zainteresuje tematem.
1.Władca Pierścieni: Trzecia Era
Na czele stawki znalazła się produkcja, która wyraźnie się postarzała. Jednakże pomimo tylu lat na karku posiada najintensywniejszy klimat i poziom odwzorowania świata spośród omawianych produkcji. Iście baśniowa historia, której nie powstydziłby się sam twórca Śródziemia. Historię śledzimy z perspektywy Berethora żołnierza Gondoru, którego celem jest odnalezienie Boromira, jednego z członków Drużyny Pierścienia. Po drodze spotykamy masę odniesień, miejsc i bohaterów znanych z kart książek oraz kadrów filmów. Zaimplementowany turowy system walki daje mnóstwo frajdy. Natomiast wysoki poziom trudności zapewnia wyzwanie oraz poczucie satysfakcji. Polecam gorąco wszystkim fanom serii.
W maju premierę będzie mieć fabularne DLC do Śródziemie: Cien Wojny o podtytule Pustkowia Mordoru.
Jaka jest Wasza ublubiona odslona spod znaku Władcy Pierścieni
0 Komentarzy