Na blogu Capcomu David Hinds, manager do spraw społeczności ogłosił, że Ultra Street Fighter IV będzie mieć wewnętrzne wsparcie dla YouTube'a. Oznacza to, że każdy mecz jaki rozegramy przez sieć będzie mógł potem wylądować na najpopularniejszym wideo-serwisie świata bez konieczności posiadania drogich przystawek, nagrywania obrazu na PC etc. itd.
Świetna sprawa i aż trudno uwierzyć, że dopiero teraz ląduje to w bijatykach – gatunku w którym rozwiązanie to jest najbardziej oczywiste ze względu na jego widowiskowość, szybkość rozgrywanych starć i zainteresowanie ludzi poszukujących nowych strategii i schematów.
Dzięki temu każdy będzie mógł popisać się przed światem, gdy uda mu się pokazać coś równie niesamowitego jak kultowy wyczyn Daigo Umehary. Jego pamiętna walka w Street Fighterze III z Justinem Wongiem na Evolution 2004 nie bez powodu przeszła przecież do historii esportu (moment z 2:44):
Podstępny gamedotowy kowboj, który uwielbia szybkie strzelaniny i głośne samochody (albo na odwrót). Kiedy byłem mały chciałem być Popeyem, zostałem jednak redaktorem bo nie lubię szpinaku. Złapałem wszystkie gołębie w GTA IV.
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, personalizowania treści, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w sklepie. Szczegóły znajdziesz w naszej polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? OK
1 Komentarz
Niezły ten filmik. Faktycznie widowiskowe zwycięstwo. Opcja nagrywanie powinna byc dzisiaj w kazdej grze ,szczególnie stawiającej na pojedynki.